Jakiś czas temu rozpoczęłam prezentację mojej lakierowej
kolekcji, na pierwszy ogień poszły buteleczki firmy Wibo. Dzisiaj wrzucam
zestaw „drogich” lakierów – skromny, ponieważ mam zasadę „nie wydawać na
kosmetyk więcej niż 10-20 zł” i bardzo cierpię widząc wysokie liczby na
paragonie 😛 Raz na jakiś czas jednak pozwalam sobie na odstępstwa od reguły,
jeżeli uznam, że dany produkt naprawdę jest tego wart. Lakiery które prezentuję
dzisiaj są naprawdę fajne i jestem z nich bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że z
czasem więcej „szpanerskich” pozycji z mojej „Whishlisty” znajdą się tutaj 😉
China Glaze, kolekcja
„Wicked”
Cały zestaw kupiłam w sklepie alphanailstylist. Skusiłam
się głównie ze względu na „świecący” lakier, ale okazało się, że pozostałe są
równie fantastyczne.
Glitter Goblin
– mnóstwo rdzawych i sporo srebnych drobinek w bezbarwnej bazie, mienią się na
zielono i niebiesko. Przepiękny lakier! Brokatowy manicure w którym grał
pierwsze skrzypce przedstawiałam tutaj.
Roguish Red
klasyczna czerwień, w sam raz dla mnie – intensywna i w ciepłej tonacji.
Bizarre Blurple
– jeden z moich hitów! Wspaniały lakier, piękny ciemny fiolet z mnóstwem bardzo
małych, shimmerowych drobinek – głównie niebieskich, przez co lakier jest jednocześnie
purpurowy i granatowy. Uwielbiam <3
Ghoulish Glow
lakier świecący w ciemności na zielono. Śmieszny efekt, ciekawie to wygląda jak
się gasi światło i idzie spać 😉 Nie jest bezbarwny, tylko lekko mleczny,
matowo-opalizujący. Nieco widać ten efekt przy kilku warstwach. Świeci
najlepiej, gdy nakłada się go na jasny lakier, najlepiej biały. Na ciemnym
praktycznie nic nie widać, ale można to ciekawie wykorzystać. Najlepiej nałożyć
kilka warstw, przy jednej intensywność światła może być rozczarowująca. Fajny
bajer 🙂
China Glaze
Magnetix II
– seria lakierów magnetycznych. W komplecie mam magnes China
Glaze którym można stworzyć paski, kratkę i kółeczka. Szczególnie te ostatnie
uwielbiam 🙂
Con-fused?
ciemna, intensywna zieleń, ze srebrnymi drobinkami.
 Sally Hansen nr
280 Marine Scene
– przepiękny niebieski, może mieć przez drobinki nieco
zielonkawego polasku. Taki syrenkowy 😉 Bardzo mi się podoba 🙂
 
Nie są to standardowe lakiery, ale tworzą każde moje
zdobienie no i trochę kosztowały, więc nie może ich tu zabraknąć. Seche vite Topcoat o którym napiszę
więcej w przyszłości i Poshe Nail
Strengthening Basecoat
, o którym pisałam tutaj.
Skąd w nas taka mania do zbierania lakierów? Po co nam
kilka buteleczek w tym samym kolorze? W tym samym, ale jednak innym, bo inny
odcień, inne wykończenie. Ciekawa jestem, czy lakieromaniaczki potrafią lepiej
rozróżniać kolory niż przeciętne osoby. Chcecie się przetestować? Dostałam link
do ciekawego testu: Online ColorChallenge:
Wystarczy ułożyć kwadraciki zgodnie ze zmieniającymi się
kolorami. Zanim skończyłam już zaczęły mnie szczypać oczy, ale miałam niezłą
zabawę 😀 Mój wynik to 19. A jak Wam poszło?