Tydzień temu przedstawiałam manicure inspirowany słodkim
prezentem, dzisiaj znowu prezent na paznokciach – urocze gwiazdeczki 🙂 
Bardzo lubię takie cekinowe ozdoby do wtapiania, mam ich
całe mnóstwo. W wakacje na allegro u sprzedawcy jaapee kupiłam zestaw 100 paczuszek z ozdobami – cekinowe serduszka, gwiazdeczki,
motylki, bulion, brokat, taśmy, nitki, moro, folia i wiele innych, w wielu
kolorach. Wystarczy mi takich świecidełek do końca życia! 😀 Całość kosztowała
kilkanaście złotych wliczając przesyłkę. Z tego co widziałam wciąż można taki
zestaw ozdób nabyć, polecam 🙂 Nie dość, że śliczne, to jeszcze dobrej jakości –
kupowałam ozdoby u wielu sprzedawców, najlepsze mam od jaapee i sklepu alphanailstylist.
Kilka paczuszek zamówionych u kogoś innego nieco mnie rozczarowuje, cekinki nie
świecą się tak ładnie, a kuleczki bulionu są różnego kształtu i wielkości –
lepiej kupować u sprawdzonego sprzedawcy.
Ozdoby, które tu prezentuję, przywiozła mi N.

 jeszcze raz dziękuję! W
plastikowej fiolce znajdują się pełne kształty gwiazdek jak i same ich
„kontury”. Mają piękny niebieski kolor, ale też cudnie odbijają światło z zielonym
błyskiem – efekt ten starałam się zaprezentować na zdjęciu.

światło naturalne
flesz
Jak nakładać takie ozdoby na naturalne paznokcie? Oto
mini tutorial krok po kroku jak wykonałam prezentowany manicure:

– Nałożyłam bazę Poshe. Można spróbować z bazą peel-off,
ale tym razem nakładałam tylko kilka cekinków, więc uznałam, że nawet przy
standardowym lakierze podkładowym nie powinno być problemów ze zmywaniem.

– Wybranym
lakierem kolorowym był Essence Breaking Down
nr 03 A Piece of Forever
. Nie jest drobinkowy ani brokatowy, tworzy
ładną, jednolitą powierzchnię co bardzo mi się podoba. Takie wykończenie chyba
nazywa się frostowe? Lakier wygląda prześlicznie, ma fajny odcień, a aplikacja
jest przyjemniejsza niż w wypadku „Alice had a Vision”. Nałożyłam dwie warstwy.

– Gdy lakier lekko podeschnie, tak, że można musnąć go
palcem bez pozostawiania śladów, ale wciąż jest lekko wilgotny, nakładam
wybrane ozdoby. Przenoszę je patyczkiem/wykałaczką (można lekko zwilżyć
końcówkę, żeby ozdoby lepiej się trzymały) i kładę w wybranym miejscu. Jeżeli
lakier podkładowy jest „świeżo malowany” to przez chwilę będą się go trzymać.

– Przykrywam je bezbarwnym lakierem. Jeżeli są płaskie i
ładnie przylegają, wystarczy jedna warstwa. Gdy trochę odstają, tak jak tutaj,
nanoszę dodatkowo solidną kroplę lakieru.

– Na koniec jedna warstwa topu Seche vite.

Wbrew pozorom takie ozdoby solidnie trzymają się
paznokcia i często noszę je bardzo długo. Jeżeli trochę wystają i mogą np.
zahaczać o włosy lub ubranie, łagodzę wystające krawędzie dodatkowymi
kropelkami bezbarwnego lakieru.
W tym tygodniu wykonałam też pedicure, z wykorzystaniem: czarnych cekinków-kwiatuszków, czarnego buliony, różowego lakieru Wibo i czarnego linera. Jestem zadowolona z efektu, lubię taki typ zdobienia. Niestety trochę mi się zniszczył, ponieważ się spieszyłam, przez co nie zdążyłam zrobić ładniejszego zdjęcia aparatem. Całe szczęscie na poniższej fotce komórką widać, jak całość się prezentowała.

To już ostatni tydzień projektu „Poznaj metody zdobienia
paznokci”. Bardzo mi się podobało takie wyzwanie, podziękowania dla Joasi za
pomysł i organizację 🙂 Pozostałe prace uczestniczek można zobaczyć tutaj.

A ja zapraszam za tydzień na podsumowanie! Urządzam sobie
dodatkowy tydzień ósmy projektu – wykonam zdobienie metodą, która spodobała mi
się najbardziej 🙂