Słodki i nieco kiczowaty motyw w „księżniczkowym”
klimacie, ułożony z cyrkoni i bulionu, obowiązkowo patelowy róż i złoto. Do
tego urocze serduszko 🙂 Aby nie przytłaczało, ale wciąż było królewsko, akcent
tylko na jednym paznokciu, a na pozostałych brokat.
  

Tło to
lakier Cocoche Parfume nr 16 „Green tea”.
Teoretycznie o zapachu zielonej herbaty. Rzeczywiście, ma inny zapach
niż przeciętny lakier, ale nie jest to nic specjalnego. Gdy wyschnie już nic
nie czuć. Nałożyłam 3 cienkie warstwy, nieco sobie nim pozalewałam skórki, więc
nie jest ideałem jeśli chodzi o właściwości, ale jest w porządku. Trwałość ma całkiem niezłą. A kolor jest
fantastyczny! Niby pastelowy, ale bardzo się odznacza na paznokciach i zwraca
uwagę. Bardzo mi się podoba 🙂 Jego recenzję możecie też znaleść u K.O.T., u
której go wygrałam – klik.
  

Ozdoby które nałożyłam to: różowe serduszko z dziurką,
różowe cyrkonie, malutka złota cyrkonia i sporo złotego i różowego bulionu (podziękowania dla N.!).
Całość wręcz zalałam Poshe, przez co trochę się rozmył barwnik z ozdób i zniknął
ten piękny błysk, ale wciąż wygląda nieźle i co najważniejsze trzyma się
świetnie i bez problemu przetrwało zmywanie naczyń i pracę w rękawiczkach 😉 Dzisiaj mija już 4 dzień z tym zdobieniem a ozdoby wciąż na swoim miejscu 🙂

Brokat na pozostałych paznokciach to Jolly Jewels nr 103. To złoty pyłek, delikatnie błyszczący, z  małymi i dużymi sześciokątami o ciekawym
kolorze – niby złote, ale o różowym tonie. Przepiękny! Do tego bardzo elegancki
i oryginalny ale wciąż klasyczny 😉