Zabrałam się za malowanie pasków i wniosek z tego jeden –
nie umiem namalować ładnej, prostej linii na paznokciach! 😉 Mimo to zdobienie
bardzo mi się podobało i dość długo je nosiłam. Cieszę się, że spróbowałam, bo wyciągnęłam
trochę wniosków na przyszłość i następnym razem powinno być ładniej.
 
Baza to dwie warstwy zielonego Wibo Express Growth nr 484.
Nie spodziewałam się żelkowego wykończenia, przez co nieco mnie rozczarowało
jego krycie i nasycenie koloru. Mimo to lakier jest dość fajny, ładny kolor,
dobre schnięcie i konsystencja. Choć chętnie dorwałabym zamiennik w identycznym
odcieniu, ale o klasycznym, kremowym wykończeniu.

Paski wykonałam farbkami akrylowymi. Zdecydowanie
powinnam użyć dłuższego pędzelka, a i konsystencja i krycie farbek sprawiały mi
nieco problemów, łatwiej mi się malowało lakierami w formie linerów.

Mimo poważnych niedociągnięć motyw kolorowych pasków
spodobał mi się tak bardzo, że pojawił się także na paznokciach u stóp 🙂