Nastała jesień, nadeszły złe czasy dla robienia zdjęć.
Poluję na odpowiednie światło, wstaję wcześniej niż zwykle lub wpraszam się do
brata aby skorzystać z jego lampki, ale wciąż fotki wyglądają słabo. Miałam złe
oświetlenie przy malowaniu i złe przy uwiecznianiu. Czekam na wiosnę!
Tymczasem przedstawiam to bardzo proste i rozświetlające
zdobienie, w sam raz na wieczorne wyjście. Lakier metaliczno-lustrzany, w
kolorze brudno różowym, dosyć jasnm. Nie jestem przekonana, czy do mnie pasuje,
ale bardzo podoba mi się jak wygląda na paznokciach. Takie wykończenie
najbardziej lubię w wersji matowej, w ruch wiec poszedł top Virtual. Wyjątkiem
był paznokieć palca serdecznego, który pozostał błyszczący i dodatkowo
ozdobiony „króliczkiem”. Niestety top Sally Hansen zmył z niego barwnik –
pierwotnie króliczek był fioletowy.
Lakier pochodził z kompletu marki „Rosanna”, który dostałam jakiś czas temu w prezencie. Nigdy o
takiej firmie nie słyszałam, spotkałyście się z takimi lakierami?
Na pierwszy rzut oka wyglądały „drogo” i szałowo, jednak
po chwili nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że bardziej są podobne do chińskich, bazarowych
produktów. Żadnych napisów na butelce, krzywy pędzelek i straszny smród. Co nie
zmienia jednak faktu, że lakier jest bardzo ładny, dobrze się rozprowadza i
szybko schnie – ogólnie nie sprawia kłopotów. I naprawdę pięknie wygląda na
paznokciach, z przyjemnością mi się na nie patrzyło 😉