Na wyjazd zabrałam między innymi lakier Colour AlikeGreen Go (uwielbiam go!) i pisak do zdobień Essence. To
drugie użycie pisaka i stwierdzam, że jednak do ideału to mu daleko i mniej mi się podoba, niż na początku.. Ale nie
będę marudzić, bo takie gryzmołowe rysunki też mają swój urok 😉