19 maja miała premierę najbardziej
wyczekiwana gra komputerowa mojego życia. Preorder złożny rok
wcześniej, a ja znam już na pamięć wszystkie materiały
udostępniane przez CD Project. Moje posty na Facebooku już nie są
opatrzone hashtagiem #wiedźmin, zamiast tego jest #znowuwiedźmin. I
to mimo, iż nie mam w sumie na czym grać.


Cały tydzień jestem wiedźminką! Nie
mogło więc zabraknąć stylowego zdobienia paznokci inspirowanego
uniwersum. Jest wiedźmiński medalion, są ćwieki jak z kurtki
Geralta. Nie gram, to chociaż sobie paznokcie pomalowałam!
Na paznokciach pojawił się ręcznie malowany wilk z wiedźmińskiego medalionu. Baza to czarny lakier La Femme (polecam!), zmatowiony bezbarwnym topcoatem Vipera, aby farbki akrylowe lepiej się nakładały. 
Na prawej dłoni mroczne drzewo wisielców z krukami – to wzór z płytki do stemplowania MoYou London „Mother Nature” nr 14. Do tego metaliczny srebrny Layla „Mirror Effect” i pasujące ćwieki. 

Kocham Wiedźmina, mam wszystkie trzy części Wiedźmina. Od paru tygodni pocieszam się brakiem wypasionego komputera i zbieram kwiatki w pierwszej edycji gry. To już kolejny raz, ale wciąż jest fantastycznie! 

Przyznać się, kto jest na urlopie i gra? Zazdraszczam jak nigdy! 😉

Więcej zdobień paznokci znajdziecie na facebooku Cienistość . Jeśli tak jak ja kochasz Wiedźmina, to zainteresuje Cię pewnie mój instagram i Snapchat – zaobserwuj @theCieniu!
Podoba Ci się mój pomysł na wiedźmińskie paznokcie? Udostępnij tego posta znajomym!
Dzięki, że jesteś ze mną!
 wiedźminka theCieniu