Pamiętacie
moje chemiczne zdobienie paznokci na konkurs “I love stamping nailart”
organizowany przez Anię z B. Loves Plates? Jeżeli śledzicie mnie na Facebooku,
to pewnie już wiecie, że wygrałam najnowszą, jeszcze niedostępną w sprzedaży
płytkę do stempli „Leaves of happiness”. Wczoraj wieczorem odebrałam paczkę i
dziś śpieszę Wam pokazać, jakie niespodzianki przygotowała Ania.

Zdobienie, które przyniosło mi pierwsze miejsce w konkursie to kolorowe chemiczno-biotechnologiczne wzory – zobaczcie je TUTAJ!
Zacznę
od lakierów do stempli, które są w sprzedaży od zaledwie dwóch dni. Klasyczny
czarny BLP01 „B. a Dark Knight” i biały BLP02 „B. a Snow White” – podstawowe kolory
do tworzenia zdobień. To coś, czego potrzebowałam, bo akurat kończy mi się
stemplowa biel i czerń (tak, można zdenkować lakier do paznokci!), a takie
lakiery to niezbędnik każdej stemplomaniaczki. Ponieważ mam je ledwo od
kilkunastu godzin zdążyłam jedynie przetestować odbijanie na szybko na wzorniku
(zdjęcie na dole). Sprawują się całkiem nieźle, szczególnie biel to coś godnego
uwagi, tym bardziej, że „zwykłym” lakierem nie da się jej zastąpić w
stemplowaniu. W moim odczuciu nie są wcale aż tak gęste jak Ania zapowiadała, więc
nie ma się co obawiać. Nice!
Do tego
nowa, ulepszona wersja „holo topu” „B. a Star”. To bezbarwny lakier
nawierzchniowy z miliardem srebrnych drobinek, które w słońcu mienią się
wielokolorowo, tworząc efekt świetlistej tęczy. Obiecuję, że niebawem pokażę
jak pięknie to wygląda! Niech tylko do Gdańska wróci ładna pogoda.
Organizer
do płytek
– o, jak bardzo było mi coś takiego potrzebne! Blaszki od MoYou
London przychodzą co prawda w papierowym etui, ale już od jakiegoś czasu
rozglądałam się za czymś, co pomoże mi w uporządkowaniu pozostałych płytek. To
bardzo fajny organizer, z czarnej, eleganckiej niby-skóry z subtelnym
wytłoczonym logo B. Loves Plates. Wygląda porządnie, plus za regulowane
zapięcie. Moje płytki już w nim mieszkają!
 Super-miękka
wymienna guma do stempli. Pasuje do popularnego stempla XL w stylu „Kand”. Żółtą kupiłam jakiś czas temu, a podobną do niej, różową,
dostałam teraz od Ani. Nowej jeszcze nie próbowałam, ale ta żółta jest naprawdę
fantastyczna! Mam do niej tylko jedno zastrzeżenie – czasem „farbuje”
stemplowane „naklejki”, ale przy standardowym wykorzystaniu sprawdza się
idealnie. Polecam! Do tego designerska, tęczowa zdrapka z logiem BLP. Ładna 🙂 
I na
koniec najnowsze wzory! B04 „Leaves of happiness” – liście rządzą! Uwielbiam motywy roślinne, już
kiedyś jedną płytkę kupiłam tylko dla pojedynczego liściastego wzoru, więc
bardzo się ucieszyłam z tej.
 Próby na wzorniku – bardzo na szybko, rano przed pracą. Niektóre słabo się odbijały, ale to pewnie przez pośpiech. Porządna recenzja niebawem! 
[NN – moje stare „no name” lakiery do stempli, z allegro]
Niniejszym
ogłaszam na blogu tydzień z B. Loves Plates! W ciągu najbliższych kilku dni zaprezentuję
Wam mnóstwo zdobień paznokci ze wszystkich czterech płytek. Za mną wiele
tygodni stemplowania z przyjaciółkami, wiele cudnych wzorów do pokazania. Kto
się przyłączy do zabawy?

Podoba
Wam się najnowsza płytka B. Loves Plates? 
Nie przegap następnych postów i polub mnie na facebooku Cienistość! Więcej zdobień paznokci i tutoriali zobaczysz na moim instagramie i Snapchacie @theCieniu.
Podoba Ci się płytka do stempli? Pokaż ją koleżankom udostępniając tego posta!
Dzięki, że jesteś ze mną!
theCieniu