Niedawno dostałam w prezencie przeuroczy kuferek z
kosmetykami Miss Sporty. Samo opakowanie jest super fajne i świetnie wygląda na
półce, ale Was pewnie bardziej interesuje zawartość. Zatem przedstawiam Wam
kilka nowych kosmetyków do makijażu Miss Sporty.

 
W pudełku-niespodziance znalazłam dwie palety cieni w
kolorach nude. Cienie mają lepszą pigmentacje niż się spodziewałam po tak
niepozornej paletce i do dziennego makijażu nadają się doskonale.
  
Paleta cieni nr 414 „Smokey” jest wręcz idealna do
stworzenia „przydymionego” makijażu oka. Zawiera jeden brązowy matowy cień, który
sprawdzi się do blendowania. Pozostałe cienie są błyszczące, ich drobinki
bardzo ładnie wyglądają na powiece. Kolory to średni brąz, grafitowy oraz
czarny. Niestety ten najciemniejszy cień mi się ukruszył. Wszystkie barwy są
utrzymane w chłodnej, szarawej tonacji, co niestety nie pasuje do mojej
karnacji. Dlatego mam zamiar oddać tą paletkę koleżance, której takie kolory
bardziej będą odpowiadać.
 
Paleta nr 413 „Golden” to miks błyszczących, złotawych
kolorów o ciepłej tonacji. Jasny, perłowy cień do rozświetlania, złoty
metaliczny cień i dwa brązy – błyszczący oraz satynowy. Takie kolory pasują mi
dużo bardziej niż zestaw „Smokey”. Na imprezę wolałabym coś bardziej
kolorowego, ale do dziennego, klasycznego i eleganckiego makijażu te cienie
nadadzą się idealnie.
 
 
Seria designer gel to trwałe eyelinery w formie wykręcanej
kredki. Poza niebieskim – przypadły mi do gustu. Szczególnie szary eyeliner
bardzo mi się podoba.
 
Dostałam także tusz do rzęs Studio Lash Designer, ale nie
chcę go otwierać, zanim nie zużyję tego co mam teraz. Szkoda mi marnować i
narażać na wyschniecie dobry tusz, dlatego na razie wylądował w szufladzie. Za
jakiś czas, jak przyjdzie na niego kolej dam Wam znać, jak się sprawdza.
  

W kuferku znalazłam też sześć lakierów do paznokci,
idealnych na sezon jesienno-zimowy. Więcej o nich pisałam na moim „paznokciowym”
blogu cienistość.pl we wpisach:
oraz w najnowszym poście
Czy ktoś z Was miał okazję wypróbować któreś z tych
kosmetyków? Jak Wam się podobają? Co jeszcze Miss Sporty możecie polecić?