Art journal i notatki z konferencji blogerek urodowych Meet Beauty

 

W miniony weekend uczestniczyłam w jednym z najważniejszych dla mnie wydarzeń w urodowych internetach – konferencji Meet Beauty. Rany, ale było bosko! Gdy piszę ten tekst jest wtorkowy wieczór, ale ja wciąż przeżywam to, co się działo. To był wyjazd pełen niesamowitych wrażeń i chciałabym się z Wami podzielić tym, czego doświadczyłam i czego się nauczyłam. W ramach mojej nauki rysowania postanowiłam zrobić ilustrowane notatki ze wszystkich wykładów i warsztatów, dlatego dzisiaj zapraszam Was na taka rysunkową relację z Meet Beauty. To będzie obszerna relacja, bo nie chcę tylko wyliczać co się działo, ale dodać też swój komentarz i zaznaczyć najważniejsze elementy, aby także osoby, których nie było na konferencji mogły się czegoś dowiedzieć. Większość relacji u innych to streszczenie programu i pokazywanie kosmetyków, dlatego te elementy pominę, bo pewnie już wszystko wiecie. Zamiast tego skupię się na tym, czego się nauczyłam i co mogę Wam teraz przekazać 🙂

 

Rysunek rzeźby w hotelu Lord w Warszawie
Takie stylowe wnętrza w Hotelu Lord

 

KONFERENCJA MEET BEAUTY 2018 W HOTELU LORD W WARSZAWIE

Czy jest jeszcze ktoś, kto nie słyszał o konferencji Meet Beauty? Cała blogosfera tym żyje, mam nadzieję, że jeszcze nie macie dość 😛 W telegraficznym skrócie: konferencja odbywała się w warszawskim Hotelu Lord. To świetne miejsce – przestronne, eleganckie i luksusowe wnętrza, dogodna lokalizacja i przepyszne jedzenie. Nocowałam jednak razem z koleżankami w tańszym hostelu Sky8, który znajdował się trzy minuty od hotelu – dobra miejscówka. Zrobiliśmy imprezy integracyjne lakieromaniaczki + Trójmiasto w naszym pokoju i to były chyba najprzyjemniejsze chwile całego weekendu, miałam świetne, cudowne towarzystwo 😀
Sama konferencja była po prostu perfekcyjnie zorganizowana, wszystko na medal! W tym roku chyba nie będę miała żadnych uwag, tylko same zachwyty i pochwały. Było super! Wnętrza były przestronne, nagłośnienie i widoczność prezentacji super, nie było zbyt tłoczno, nie musiałam stać w długich kolejkach, a do tego porządnie nas nakarmiono i napojono kawą. Rewelacyjna organizacja – gratuluję i dziękuję osobom, które się tym zajmowały!

Przeczytaj też: Relacja Meet Beauty 2017

 

Notatki na temat Instagrama
Notatki z Instagrama. Obserwuj mnie na @thecieniu oraz @thecieniu.nails

 

INSTAGRAM – STATYSTYKI, HASHTAGI, ALGORYTM, ZASIĘGI ORAZ ZDJĘCIA FLATLAY

Po uroczystym powitaniu konferencję Meet Beauty rozpoczęłam od wysłuchania dwóch wykładów na temat Instagrama. Anna Pytkowska z BLOG Media podzieliła się wskazówkami na temat spraw technicznych – mówiła o algorytmach, hahstagach, shadowbanie itp. Następną prelekcję prowadziła Agnieszka Wereszczak – Agwer jest mistrzem pięknych zdjęć, szczególnie tych typu flatlay, a na wykładzie podzieliła się swoim doświadczeniem związanym z fotografią i udzieliła kilku wskazówek.
Instagram to teraz najpopularniejsze medium społecznościowe, które niestety sprawia sporo problemów twórcom. Jest na co narzekać, bo sporo się zmieniło, dlatego wszelkie rady jak opanować Instagrama oraz jak tworzyć piękne zdjęcia są w cenie. W minionym roku wysłuchałam wielu wykładów na ten temat i szczerze Wam przyznam – na Meet Beauty nie dowiedziałam się zbyt wiele nowego. Dlatego nie będę tworzyć nowego tekstu z poradami, tylko zaktualizuję ten, który napisałam w grudniu. To obszerny artykuł na 15 000 znaków (no, po aktualizacji 20 000)! Wiem, poszalałam, ale chciałam stworzyć tekst, który wyczerpuje temat i w którym znajdziecie wszystkie cenne informacje, jakie zebrałam na warsztatach, prelekcjach i webinarach. Przed chwilą zaktualizowałam ten tekst i dopisałam do niego parę słów na temat Instagramowych nowinek np. na temat algorytmu oraz współpracy reklamowej – zapraszam serdecznie do czytania! Znajdziecie tam wszystko, co było na prezentacji na Meet Beauty, a nawet więcej. Dodałam też tam kilka linków do najlepszych poradników na temat fotografii Instagramowej.

Przeczytaj też: Instagramowe sekrety blogerek – shadowban, hashtagi i porady

 

Adrian Kilar robienie vlogów i video - notatki w bullet journal

ADRIAN KILAR I VIDEOVLOGI

O Adrianie Kilarze dowiedziałam się dopiero, gdy organizatorzy Meet Beauty przedstawili prelegentów. Od razu obczaiłam jego kanał na YouTube i z miejsca się zachwyciłam – jego vlogi ogląda się fantastycznie, są świetnie zrealizowane! W tym momencie to mój ulubiony kanał vlogowy
Adrian na żywo okazał się bardzo sympatyczną i charyzmatyczną osobą z niesamowitym dystansem do siebie. Przekazał nam nie tylko bardzo pomocne porady na temat tworzenia vlogów, ale też opowiedział o swoich początkach i o tym jak starał się oswoić z mówieniem do kamery. Dla mnie to wystąpienie było niesamowicie inspirujące i motywujące, choć przez to, że śledzę Adriana na YouTube wiedziałam już o wielu rzeczach, o jakich wspominał. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Adriana i nawet udało mi się zamienić z nim kilka słów 😀
Chciałabym Wam nie tylko ogólnie polecić jego kanał, ale też wskazać dwa krótkie filmy, które puścił nam podczas prelekcji. Każdy ma tylko parę minut, ale to czysta wiedza i inspiracja! Zresztą widać u mnie, że korzystam z jego porad – kilka tricków zastosowałam na przykład we vlogu „Spotkanie w Gdyni i buraki”. Polecam też serię „Movie Kamera”, gdzie Adrian dzieli się poradami na temat filmowania.

Zobacz koniecznie: Mój vlog na kanale CIENISTOŚĆ – „Spotkanie w Gdyni i buraki”

 

PANEL DYSKUSYJNY NA TEMAT HEJTU W INTERNECIE

Wciąż jestem mało znaną blogereczką, do tego nie tworzę kontrowersyjnych treści, dlatego mój bezpośredni kontakt z hejtem jest ograniczony. Mimo to z zainteresowaniem wysłuchałam panelu dyskusyjnego na ten temat. Zapis tej rozmowy jest dostępny na kanale Niewyparzonej Pudernicy – jeśli jesteście ciekawi co się działo, to zapraszam do oglądania. Wioletta to super babka i cieszę się, że ją poznałam!

 

 

Jako komentarz wtrącę swoje trzy grosze na temat hejtu. Granica między hejtem a krytyką jest bardzo cienka i łatwo się pogubić, dlatego warto jako twórca internetowy ustalić własną politykę i konsekwentnie się jej trzymać. Dla mnie hejtem jest na przykład używanie wyzwisk („ty debilko”), zwracanie uwagi w przykry sposób na rzeczy, które są oczywiste i których nie da się zmienić (np. „jesteś gruba” – pisanie tego nie ma sensu, bo nic nie zmieni, a zapewniam Was taka osoba ma lustro i wie jak wygląda) oraz wtrącanie się w życie prywatne i obrażanie bliskich osób. Takich komentarzy nie toleruję i wszystkie usuwam, choć zdarza mi się to naprawdę bardzo, bardzo rzadko. Ale staram się nie być przewrażliwiona i spokojnie akceptować to, że nie zawsze wszystko mi się udaje i że nie wszystko co robię będzie się podobać. Choć wszystkim przede wszystkim polecam – jak coś się nie podoba, to najlepszym wyjściem nie jest pisanie tego w komentarzu, ale po prostu zamknięcie strony i zajęcie się innymi sprawami. Krytyczne komentarze, o ile są pisane w taktowny sposób i mają na celu pomoc i dyskusję dokładnie analizuję i biorę pod uwagę. Teraz jak zaczęłam vlogować dostałam sporo uwag na temat moich filmów, ale większość z nich to takie fantastyczne przykłady konstruktywnych komentarzy, które naprawdę bardzo, ale to bardzo mi pomogły podnieść jakość filmów i popracować nad niektórymi elementami. Za takie krytyczne, ale wciąż miłe komentarze jestem bardzo wdzięczna i zawsze oceniam je pozytywnie. Na razie jednak wciąż dociera do mnie znikoma ilość hejtu, ale to się zawsze może zmienić, dlatego ustaliłam już teraz co dla mnie jest ok, a co nie.
A na rozluźnienie – wrzucę Wam filmik Pawła Opydo „złe komentarze”. Zawsze jak przeczytam coś niemiłego to odpalam sobie video Pawła – działa jak najlepsza terapia, odstresowuje i pomaga nabrać dystansu. No i mnie śmieszy 😀

 

 

Metamorfoza bloga i przeniesienie z Bloggera na WordPress

WYWIAD NA TEMAT METAMORFOZY BLOGA

Ostatni punkt programu na konferencji Meet Beauty to rozmowa na temat metamorfozy bloga. To dla mnie bardzo interesujący temat, ponieważ właśnie jestem w trakcie sporych zmian, w tym przenosin na WordPress i ujednolicenia identyfikacji wizualnej. Wszystko robię praktycznie sama, dlatego szukałam praktycznych porad i wskazówek na ten temat.
Przeczytaj też: Zmiany na blogu – przenosiny na WordPress!
Panel miał formę studium przypadku – prezentowano proces metamorfozy bloga „Makijażowy Świat Sylwii” w Czerwonousta.pl. Podobało mi się kilka pomysłów np. na spójność stylu i kolorów strony głównej, projekt logo czy omówienie pytań, na które trzeba odpowiedzieć przy opracowaniu strategii zmian. Choć nie przemawia do mnie wykorzystanie tylu stockowych zdjęć jako okładek postów. Wciąż też obserwuję parę błędów na stronie Czerwonousta.pl – może specjaliści z Monkey Buisness jeszcze nie skończyli pracy nad blogiem? To tylko pokazuje, ile jest pracy i poprawiania błędów i drobnych usterek przy przenosinach bloga oraz wgrywaniu nowego szablonu. Sama mam wciąż jeszcze sporo pracy, np. jeszcze nie zaimportowały się wszystkie komentarze ze starszych postów, muszę ogarnąć stopkę itp. Myślę jednak, że warto poświęcać czas na zmiany, ja sama bardzo się cieszę, że się na to zdecydowałam. Choć czekają mnie jeszcze nocne walki z kodem 😀
Czy jak się z tym uporam – bylibyście zainteresowani wpisem na temat WordPressa?

 

Paulina Weiher cienistość.pl blogerka na konferencji Meet Beauty 2018
Jest i selfie na jednej z pięknych ścianek ♥

 

CO MNIE OMINĘŁO – WYKŁAD TOŁPA NA TEMAT TRĄDZIKU ORAZ KLAUDYNY HEBDY NA TEMAT AROMATERAPII

Temat trądziku całe szczęście mnie nie dotyczy, dlatego odpuściłam sobie wykład pod patronatem marki Tołpa i poszłam w tym czasie na warsztaty. Fajnie się jednak złożyło, że następnego dnia mogłam obejrzeć prelekcję Tołpa na zapisanym nagraniu live. Jak się okazało wykład dotyczył nie tylko trądziku, ale poruszał także zagadnienia minimalizmu czy świadomości na temat pielęgnacji. Bardzo kompetentnie i inspirująco, zresztą jak zawsze w przypadku wykładów z marką Tołpa, brawo!
Tołpa to jedna z moich ulubionych marek i bardzo się cieszę, że w torbie prezentowej znalazło się kilka ciekawych nowości. Dostałam żel micelarny „green oils”, maskę „czarny detoks”, peeling enzymatyczny (jakie te opakowania są piękne!) i ciekawe chusteczki złuszczające. Na razie trafiają do zapasów, ale jak zużyję aktualnie otwarte kosmetyki to na pewno będę używać produktów Tołpa!
Nie byłam też na sali podczas wykładu Klaudyny Hebdy na temat aromaterapii i o rany, ale tego żałuję! Całe szczęście w drodze powrotnej do Trójmiasta Ania Kosmeologika streściła mi najważniejsze zagadnienia i jeny, ale jestem na siebie zła – wygląda na to, że ominął mnie najlepszy wykład konferencji! Ania zrobiła mi też miłą niespodziankę – prowadząca Klaudyna rozdawała na wykładzie swoje olejki eteryczne i można było zabrać też dla koleżanki. I tak oto trafił do mnie bosko pachnący olejek pomarańczowy – to cudnie, bo planowałam kupić coś cytrusowego! Postanowiłam sobie w wolnych chwilach zgłębić temat aromaterapii, bo pod tym hasłem kryje się coś naprawdę fascynującego, szczególnie w kontekście doniesień naukowych! Mam też książkę Klaudyny Hebdy „Kosmetyki, które zrobisz w domu” – jest tam obszerny rozdział na temat zapachów, który już czytałam, ale mam zamiar go sobie odświeżyć.

 

Kosmetyki blogerki urodowej meet beauty konferencja - tołpa, efektima, pollena eva dermo, neess, annabelle minerals, mediheal
Wybrane kosmetyki, jakie przywiozłam z konferencji Meet Beauty ♥

KOSMETYCZNE UPOMINKI NA KONFERENCJI MEET BEAUTY

Znaną praktyką na takich wydarzeniach jest przekazywanie upominków od sponsorów konferencji. Do domu wróciłam ze sporą torbą dobroci, a ponieważ wiele z tych kosmetyków zapowiada się nader interesująco, chciałabym napisać o nich parę słów. Na zdjęciu nie zmieściły się wszystkie, zresztą nie byłabym w stanie teraz wszystkich opisać. Jak wyglądały ogólnie torby z kosmetykami dla uczestników Meet Beauty bez problemu dowiecie się z innych blogów. Postanowiłam skupić się jedynie na tych produktach, które mnie osobiście najbardziej zaciekawiły. Tym bardziej, że już dokonałam kilku kosmetycznych wymianek z innymi uczestnikami konferencji i do domu dotarłam ze zmienioną zawartością torby.

 

Efektima, Pudrowo-matująca mgiełka do twarzy

Produkty Efektima kojarzą mi się przede wszystkim z żelowymi płatkami pod oczy, ale gdy przeglądałam Instagram marki to zupełnie coś innego mnie zainteresowało. Zaciekawiła mnie pudrowa mgiełka matująca do twarzy, przeznaczona do nakładania na makijaż. Nie jest to fixer utrwalający makeup, ale raczej produkt minimalizujący błyszczenie się strefy T oraz widoczność porów. I o rany, to działa! Spray pokrywa skórę mgiełką, która wysycha do jedwabistego, gładkiego wykończenia. Ta miła tekstura może być zasługą krzemionki w składzie. Po spryskaniu skóra zamiast tłustego połysku zyskuje piękne, naturalne glow i bardzo ładnie ujednoliconą powierzchnię, o takim gładkim, satynowym wykończeniu. Świetny produkt do używania w ciągu dnia, gdy zależy nam na pięknym wyglądzie skóry! To na razie co prawda moje pierwsze wrażenie, na recenzję jeszcze przyjdzie czas gdy dłużej potestuję produkt, ale jak na razie jestem zachwycona!

 

Annabelle Minerals – glinkowe cienie do powiek oraz olejek Stay Pure

Każdy uczestnik konferencji otrzymał nowe cienie mineralne – do mnie trafiły aż cztery, dzięki wymiankom z Mroofa. Uwielbiam mineralne cienie do powiek, stanowią dla mnie świetną podstawę makijażu! Mam już np. cień „Vanilla” i zużyłam z niego ponad połowę, a jak na minerały to imponujący rezultat. Jednak bardzo często po niego sięgam i pewnie nie inaczej będzie w przypadku tych cieni.
Po zrobieniu zdjęcia na stoisku Annabelle Minerals można było otrzymać też ich nowy wielofunkcyjny olejek pielęgnacyjny. Wybrałam wariant do cery tłustej „Stay Pure”. Pachnie bardzo intensywnie i tak jakby ziołowo, podoba mi się to! Na razie mam zapas innych olejków, więc odłożyłam na jakiś czas produkt Annabelle Minerals do szafki z zapasami, ale już się nie mogę doczekać, aż go wypróbuję!

 

Pollena EVA Dermo

Na stoisku firmy Pollena można było skorzystać z usługi badania stanu skóry twarzy. W sumie nie dowiedziałam się wiele ponad to, co już wiem, ale mimo to uznaję to badanie za przydatną wskazówkę i atrakcyjną ciekawostkę. Bardzo fajnie to wyglądało! Na podstawie wyników badania specjaliści dobierali odpowiednie kosmetyki pielęgnacyjne, dopasowane do potrzeb cery. Dla mnie wybrano tonik normalizujący z betainą oraz krem na dzień (którego już zaczęliśmy używać na spółę z moim Mężem). Po badaniu skóry dopisałam sobie też kilka elementów pielęgnacji, które chciałabym poprawić – muszę między innymi bardziej zadbać o skórę szyi.

 

Maski w płachcie MediHeal

Jestem fanką maseczek w płachcie – to idealne rozwiązanie dla takiej zapracowanej leniwej buły jak ja. Czasem nie mam siły zadbać o tradycyjną maseczkę do twarzy, a wtedy taka maska w płachcie to zbawienie. Te trzy od MediHeal zapowiadają się super!

Jestem na siebie trochę zła, że nie ogarnęłam i nie podeszłam do stoiska Pierre Rene oraz MIYO. Bardzo lubię te kosmetyki – moja ulubiona szminka i klasyczny podkład to właśnie produkty Pierre Rene! Niestety zabrakło mi już czasu na skorzystanie ze wszystkich atrakcji konferencji i porozmawianie ze wszystkimi. Mam nadzieję jednak, że będę mogła to nadrobić, bo mam kilka pomysłów na wpisy o produktach Pierre Rene. No i muszę Wam pokazać moją ulubioną szminkę!

 

podkład mineralny annabelle minerals na konferencji Meet Beauty
Miejsce do przygotowania zdjęć na stoisku Annabelle Minerals było przygotowane przepięknie! Bardzo w moim klimacie ♥

 

JAK TO WSZYSTKO WYGLĄDAŁO – VLOG Z MEET BEAUTY ♥

W tym roku nie robiłam zbyt wielu zdjęć ani stories, zamiast tego skupiłam się na kręceniu vloga. W tym roku moim postanowieniem jest nauka robienia filmów i praca nad kanałem YouTube, dlatego zależało mi przede wszystkim na materiale video. Vlog już jest zmontowany i gotowy – czeka na Was na kanale CIENISTOŚĆ, zapraszam do oglądania! To kilka minut z przeglądem najważniejszych wydarzeń całego weekendu – można podejrzeć co się działo na wykładach, warsztatach oraz zobaczyć kilka znajomych twarzy z urodowego świata 🙂

 

 

Na Meet Beauty tyle się działo, że relację dzielę na dwie części – na dziś już kończę, ale jutro pojawi się część lakierowa! Będzie jak zawsze seria zdjęć „paznokcie blogerek” oraz kilka słów na temat warsztatów z Pierre Rene oraz Neess. No i będę się chwalić i dziękować 😉