książka na lato na plażę blog pielęgnacja skóry

 

Lato to świetny czas na czytanie! Dzięki urlopowi mamy czas na relaks z książką, czy to w łóżku czy to na plaży i warto te okoliczności wykorzystać na lekturę. Czeka na mnie morze fantastycznych tytułów, dlatego w ramach mobilizacji do spędzania czasu w wartościowy sposób utworzyłam listę 12 książek do przeczytania latem. Może Was też zainspiruje do spędzenia kilku chwil z książką na przykład podczas wakacyjnego wyjazdu albo weekendu na działce?

Przeczytaj też: Jak czytać więcej książek? 52 książki w rok!

 

Co to jest TBR?

Wkręciłam się w oglądanie „booktube” (społeczność na YouTube skupiona wokół książek i czytania, np. kanał P42 który uwielbiam) i śledzenie blogów książkowych, dzięki poznałam kilka „branżowych” haseł. I tak TBR to po prostu #toberead, czyli lista książek do przeczytania w najbliższym czasie. Niby jasne i oczywiste, ale mało kto takie skróty funkcjonujące wewnątrz jakiejś społeczności wyjaśnia i jak się jest z zewnątrz, to nie wiadomo na początku o co chodzi. A warto wiedzieć, bo teraz można to hasło wykorzystywać do wyszukiwania treści albo jako hashtag na Instagramie 🙂 No, to teraz zaprezentuję Wam mój TBR na lato!

 

książki tbr to be read do przeczytania co przeczytać półka na ksiażki domowa biblioteczka
Taki stosik książek do przeczytania ułożyłam ostatniej zimy. Niektóre z nich już przeczytałam, ale jeszcze sporo mi zostało!

 

Najlepsze książki na lato 2018

Jestem ciekawa, czy Wasze wybory czytelnicze zmieniają się wraz z porą roku? Mówi się, że na lato najlepsze są wciągające kryminały albo gorące romanse. Na pewno w tym okresie więcej się czyta książek podróżniczych lub poświęconych nauce języka. Dla mnie jednak pora roku nie ma znaczenia i co prawda mam swój ukochany gatunek literacki (kto bez zaglądania niżej wiedział jaki?;)), ale przede wszystkim uwielbiam różnorodność. Dlatego układając swoją listę zaczęłam od wypisania sobie różnych lubianych przeze mnie kategorii książkowych i postarałam się do każdej z nich dopisać choć jeden tytuł.

Na Twitterze @theCieniu dzielę się na bieżąco wrażeniami z czytania – obserwuj jak ćwierkam!

 

Fantastyka

Mój ulubiony gatunek powieści! Kocham zarówno klasyczne fantasy z magią i smokami jak i science-fiction. I mam tutaj tyle książek do przeczytania, że wybór tylko jednego tytułu do listy wydaje się niemożliwy! Dlatego dodałam dwa 😉
Na początek klasyka, czyli Ray Bradbury „451 Fahrenheita”. Powieść jest na mojej liście TBR od dawna, ale premiera serialu skutecznie zmotywowała mnie do przesunięcia tej książki na listę priorytetową. Następna fantastyczna książka, po którą chcę się zabrać tego lata to „Hel 3” Jarosława Grzędowicza. Niedawno skończyłam czytać „Pana Lodowego Ogrodu” i jestem tak zachwycona i zakochana, że po prostu musiałam sięgnąć po inne dzieło Grzędowicza! Do tego „Hel 3” zdobył wyróżnienie „książki roku 2017 w kategorii science fiction” w serwisie Lubimy Czytać, co tylko potęguję moją ciekawość względem tego tytułu.

Do fantastyki dopisałam sobie jeszcze hasło „kontynuacja serii”. W obrębie tego gatunku większość powieści powstaje w ramach cyklu, przez co często moje czytanie rozkłada się na lata. Niedawno wydano czwarty tom serii „Kwiat Paprosi” Katarzyny Bereniki Miszczuk zatytułowany „Przesilenie”. W zeszłym roku przeczytałam trzy poprzednie części, czas na ostatnią i zamknięcie historii Szeptuchy. Jestem ciekawa finału!

 

jarosław grzędowicz hel 3 książka powieść science fiction

 

Romans

Większość książek tego typu to takie czytadełka, uwspółcześnione harlequiny, dlatego zaliczam je do wstydliwej kategorii „guilty pleasure”. Ale od czasu do czasu daję się skusić, może trafię na coś ciekawego? Zawsze miło spędzam czas i odpoczywam przy takiej lekturze, miło jest chwilami emocjonować się rozterkami sercowymi bohaterek powieści. Teoretycznie wspomnianą wyżej „Szeptuchę” mogłabym dopisać do tej kategorii, ale chciałam też sięgnąć po inną, bardzo popularną powieść. Myślę o książce „Czereśnie zawsze muszą być dwie” Magdy Witkiewicz. Tę powieść polecają moje znajome blogerki, a poza tym zdobyła ona wyróżnienie książki roku w kategorii „Romans” w serwisie Lubimy Czytać na rok 2017.

 

Kryminał

Kto uważa, że kryminał to najlepszy gatunek powieści do czytania latem? Emocjonujące i wciągające, pozwalają oderwać się od rzeczywistości i odpocząć. W zeszłym roku czytałam serię o Cormoranie Strike’u – bardzo mi się spodobała, nie mogę się doczekać kontynuacji! W tym roku chcę wypróbować jakąś powieść Remigiusza Mroza albo Katarzyny Bondy. Tacy popularni autorzy, a ja jeszcze nie przeczytałam żadnej ich książki! Myślę, że zacznę od „Behawiorysty”, jednej z najgłośniejszych powieści Mroza, od której warto zacząć poznawać twórczość tego autora. Zobaczymy, czy mi się spodoba 🙂

 

ignacy karpowicz sońka książka powieść

 

Literatura piękna

Zawsze staram się znaleźć też czas na klasykę! Nie tak dawno nadrobiłam kilka powieści Jane Austen (OMG jakie świetne), teraz na liście mam powieść Noblisty 2017 (Kazuo Ishiguro „Okruchy dnia”), ale zastanawiałam się też nad „Anną Kareniną”. Ostatecznie wybór padł na „Sońkę” Ignacego Karpowicza. Pożyczyłam tę książkę w wersji papierowej zimą i tak leży i czeka, czas ją przeczytać! Tym bardziej, że co i rusz ktoś ją chwali i poleca.

 

Young adult i powieści młodzieżowe

Young adult, czyli powieść już nie typowo młodzieżowa, ale jeszcze nie dla dorosłych. Lubię co jakiś czas czytać książki z tej kategorii, to przyjemna rozrywka, a do tego pozwala zorientować się, co jest na czasie. Ostatnio głośno o książkach Natalii Osińskiej, które poruszają problemy współczesnej, polskiej młodzieży oraz kwestie tożsamości płciowej i orientacji seksualnej. „Fanfik” zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji, czas nadrobić o czym mowa.

 

książka fanfik natalia osińska ebook czytnik pocketbook

 

Poradnik

Dla mnie książki to przede wszystkim świetna rozrywka, ale regularnie sięgam też po takie pozycje, które mnie czegoś nowego nauczą. Słyszałam, że poradniki zdobywają coraz większą popularność i stają się jednymi z najczęściej kupowanych książek. Dla mnie to nic dziwnego, bo sama powieści wolę pożyczyć, a domową biblioteczkę próbuję zminimalizować do książek, do których co jakiś czas wracam i najczęściej są to właśnie poradniki. Ostatnio mam fazę na wszytkie możliwe książki o minimalizmie i mam zamiar przeczytać polecane mi „Rzeczozmęczenie” Jamesa Wallmana.

Staram się też co jakiś czas czytać coś z dziedziny kosmetologii i niedawno wpadła mi w ręce wyczekiwana przeze mnie książka Barbary Kwiatkowskiej „Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku, azjatyckie inspiracje”. Czytałam już poprzedni poradnik urodowy tej autorki i był świetny, dlatego nie mogłam doczekać się tego nowego wydania.

Przeczytaj też: Recenzja poradnika urodowego „Sekrety Urody Babuszki”

 

Książka popularnonaukowa

Czytania i pisania naukowego mam wystarczająco dużo na co dzień, ale chciałabym rozszerzyć moje zainteresowania na tematy związane z fizyką i matematyką. Na lato wybrałam sobie zbiór życiorysów kobiet-naukowców „Upór i przekora” Rachel Swaby. Może ta ksiązka będzie dla mnie jakąś inspiracją i motywacją do wytężonej pracy naukowej?

 

książka popularnonaukowa powieść naukowiec kobieta upór przekora

 

Poezja

Bardzo chciałabym czytać więcej wierszy, ale nie wiem jak się za to zabrać, co wybrać, jak czytać. Miotam się z tym strasznie i nie wiem jak zacząć, dlatego na przełamanie się poszukam czegoś popularnego i łatwego w odbiorze. Nie znam się zupełnie na poezji, ale będę próbować! Myślałam o tomiku „Mleko i Miód” Rupi Kaur, który jakiś czas temu zrobił furorę na Instagramie. Kusi mnie też „Arkusz poetycki” Billie Sparrow, ze względu na sympatię do autorki. No, ale „Mleko i Miód” ma tą przewagę, że jest dostępne w mojej bibliotece 😉

 

Po angielsku

Staram się raz na jakiś czas poczytać coś po angielsku. Zrozumienie artykułów branżowych lub filmików na YouTube w tym języku przychodzi mi bez najmniejszego problemu, ale z literaturą bywa różnie ze względu na bardziej zróżnicowane słownictwo. Staram się jednak regularnie ćwiczyć i uczyć nowych zwrotów, głównie dzięki czytaniu powieści w oryginale. Najczęściej wybieram dość łatwe w odbiorze powieści young adult, żeby bariera językowa nie stała się totalnie nie do pokonania. Tego lata zdecydowałam się na mini powieść Petera V. Bretta „Messenger’s Legacy”. To spin-off „Demonicznego cyklu”, ciekawi mnie co też jeszcze autor wymyślił.

 

tbr to be read bullet journal lista książek do przeczytania
Moja lista „do przeczytania” w zeszycie bullet journal – jak widzicie, dużo czytania przede mną 🙂

 

Przeczytaj też: Podsumowanie czytelnicze 2017 roku – co przeczytałam, co mi się podobało?

 

Moja lista książek na lato

Lista na bieżąco aktualizowana – wykreślam przeczytane pozycje 🙂

1. Ray Bradbury „451 Fahrenheita”
2. Jarosław Grzędowicz „Hel 3”
3. Remigiusz Mróz „Behawiorysta”
4. Magda Witkiewicz „Czereśnie zawsze muszą być dwie”
5. Ignacy Karpowicz „Sońka”
6. Natalia Osińska „Fanfik”
7. Katarzyna Berenika Miszczuk „Przesilenie”
8. Barbara Kwiatkowska „Pielęgnacja skóry przez cztery pory roku, azjatyckie inspiracje”
9. Rachel Swaby „Upór i przekora”
10. James Wallman „Rzeczozmęczenie”
11. Rupi Kaur „Mleko i Miód”
12. Peter V. Brett „Messenger’s Legacy”

 

Dlaczego niektóre tytuły są przekreślone? Przyznam się Wam, że listę układałam pod koniec maja, a 1 czerwca w długi weekend tak ostro zabrałam się za czytanie, że już kilka książek skończyłam. Aktualizuję też wpis na bieżąco i wykreślam „zaliczone” tytuły. Teraz zostało mi jeszcze dopisanie recenzji – spodziewajcie się ich już wkrótce!

Nie myślcie sobie, że to cały mój TBR – tak naprawdę moja lista książek do przeczytania liczy sobie kilkaset pozycji! Tyle tego jest, że wrażenia nie jestem w stanie zdecydować od czego zacząć! Dlatego układam sobie takie krótkoterminowe plany, które pozwalają mi kontrolować wieczny głód kolejnych tytułów. Tak jestem podekscytowana tą listą, że jak tylko ogarnę blogowe sprawy przy komputerze to lecę czytać. W trakcie przygotowywania i obrabiania zdjęć do posta słuchałam audiobooka „Przesilenie”, a wieczorem zaczynam czytać „Sońkę”. ♥

 


 

Układając swój TBR warto dopasować długość listy do własnych możliwości. W końcu to ma być przyjemny relaks, a nie mordercza walka z deadlinem. Dla mnie standardowe tempo to ok. jedna książka tygodniowo, dlatego na trzy miesiące lata wybrałam 12 tytułów. Takie planowanie to dla mnie czysta przyjemność i już się cieszę na myśl o tych wszystkich stronach, jakie na mnie czekają! Zdradzę Wam też, że taka lista sprawia, że więcej czytam, ponieważ gdy skończę jedną książkę nie tracę czasu na zastanawianie się co dalej, tylko zabieram się za następną pozycję.
Co chcielibyście przeczytać tego lata?

PS. A na początku września rozliczymy się z tej listy – przygotuję podsumowanie i zobaczymy, co udało mi się przeczytać i co najbardziej mi się spodobało!