Mam wieczny problem z trwałością lakieru na paznokciach – nawet hybrydy szybko zaczynają u mnie odpryskiwać. Teoretycznie manicure hybrydowy wykonuję poprawnie, w końcu byłam na porządnym szkoleniu z hybryd i wielokrotnie na różnych warsztatach. Niestety mój tryb życia, dużo pracy manualnej,  problemy ze zdrowiem (niedoczynność tarczycy) i naturalnie dość słabe paznokcie nie sprzyjają trwałości lakieru. Przetestowałam mnóstwo sposobów na przedłużenie trwałości manicure i dzisiaj opowiem Wam o metodzie, na której skupiłam się w tym roku.

 

Primer kwasowy pod hybrydę – co to jest, jak nakładać, dlaczego warto?

 

primer kwasowy neonail acid primer buteleczka
Kupiłam primer kwasowy NeoNail, bo do ich stoiska mam najbliżej, a poza tym lubię produkty tej marki. Ale wydaje mi się, że to nie ma znaczenia, jakiej firmy primer kupimy.

 

Jak przedłużyć trwałość manicure hybrydowego?

Od dawna testuję różne sposoby na zapewnienie większej trwałości manicure. Mam już swoje sprawdzone metody i są to:

  • odpowiednie przygotowanie skórek
  • nie moczyć dłoni ani paznokci przez jakiś czas przed i po manicure
  • odtłuszczenie i delikatne zmatowienie płytki paznokcia
  • nakładanie cienkich warstw
  • zabezpieczanie wolnego brzegu paznokcia
  • dobra baza i top
  • noszenie rękawiczek podczas prac domowych
  • ogólna dbałość o dobrą kondycję paznokci.

Zazwyczaj jak maluję paznokcie koleżankom, to u nich lakier trzyma się długo i porządnie. Tylko tak u siebie samej mam z tym wieczny problem. Czasem nawet hybryda potrafi mi odprysnąć już po jednym dniu od malowania! A to o coś uderzę, zahaczę, nadłamię krawędź paznokcia, coś odleci przy szorowaniu garnków i zdobienie nad którym ślęczałam mnóstwo czasu już nie prezentuje się tak dobrze. Strasznie to frustrujące! Gdy nosiłam metaliczne paznokcie ze zdjęcia to przez przypadek odcięłam sobie kawałek lakieru nożem, a potem jeszcze poprawiłam tarką do warzyw, brawo ja xD Oj hybrydy nie mają ze mną lekko.

O tym, że primer zwiększa trwałość manicure wiem już od dawna. I praktycznie od samego początku zabawy z hybrydami używam primera bezkwasowego. Ale jakoś nie wiedzieć czemu mimo iż wielokrotnie czytałam porady o zastosowaniu primera kwasowego, to po niego jakoś obawiałam się sięgnąć. W końcu primer kwasowy jest przede wszystkim przeznaczony do nakładania pod żel, a to już zabieg cięższego kalibru, a przynajmniej tak mi się wydawało. Ostatecznie postanowiłam posłuchać rad z Internetów i zakupiłam primer kwasowy do testów. Zrobiłam research, posłuchałam, poczytałam, pooglądałam i zabrałam się do nakładania.

 

 

Primer kwasowy pod hybrydy – jak nakładać?

Primer kwasowy nakładam na paznokcie po przetarciu ich cleanerem, bezpośrednio przed malowaniem. Czytałam gdzieś, nie ma potrzeby rozsmarowywać go pędzelkiem po płytce, wystarczy umieścić maleńką kropelkę na środku i primer sam się rozprowadzi. Następnie należy odczekać, aż primer kwasowy całkowicie wyschnie – odparuje z paznokcia.

Sporo osób poleca używanie dwóch primerów jednocześnie. Gdy primer kwasowy wyschnie, to nakładam taki zwykły bezkwasowy. Z nim też czekam, aż wyschnie. Trzeba tylko pamiętać, że primer kwasowy wysycha całkowicie i nie zostawia potem śladu na paznokciu, natomiast primer bezkwasowy po odparowaniu pozostawia delikatną, lepiącą powłoczkę.

Na tak przygotowane paznokcie nakładam bazę hybrydową i potem postępuję jak przy standardowym manicure.

 

Moje paznokcie po ponad tygodniu. Co prawda trochę ucierpiały po bliskim spotkaniu z tarką i nożem kuchennym, ale w porównaniu do tego co się u mnie dzieje zazwyczaj, to zdobienie utrzymało się bardzo dobrze. Może i tydzień nie brzmi, jakbym miała się czym chwalić, taki czas to powinien być standard dla hybryd, ale jak na moje beznadziejne możliwości, to poprawa jest naprawdę zacna. Ostatecznie nosiłam to metaliczne zdobienie koło dwóch tygodni – super!

 

 

Podczas nauki rysunku ważne jest ćwiczenie martwej natury. Można rysować misę z owocami, ale można też narysować buteleczkę primera kwasowego 😀

 

Czy wśród Was ktoś też ma takie problemy jak ja z szybko odpryskującą hybrydą? Jak sobie radzicie?

Jeżeli używałyście już primera kwasowego, to podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzu. Na pewno przydadzą mi się jakieś rady 🙂