Króciutka recenzja 🙂

Pozytywy:

– daje prawdziwy mat, choć po kilku dniach lekko się wyciera – ale wciąż widać matowe wykończenie
– szybko wysycha; najczęściej nakładam go na mani
utwardzony Seche Vite lub Poshe i już po chwili mogę wrócić do codziennych
zajęć
– wygodny w użyciu, dobrze się rozprowadza – dobry pędzelek, odpowiednia konsystencja
– niedrogi – zapłaciłam za niego ok. 10 zł
Virtual magic nails matt finish topcoat – test działania
Wykorzystane lakiery – kremowy Barielle „Snow-day” i metaliczny Colour Alike „Złotnik”, aby porównać wpływ matu na dane wykończenie. 
Zdjęcia z fleszem, aby uwydatnić ewentualne błyski emalii.
Paznokcie od lewej:
1. „Kontrola”, czyli bez matującego topu
2. Jedna warstwa matującego topu po 4 dniach – wytarła się do „satyny”
3. Jedna warstwa matującego topu chwilę po nałożeniu – pełen mat.
Negatywy:
– zakrętka zbyt łatwo odczepia się od pędzelka, często
odkręcam buteleczke a tu pędzelek zostaje w środku (przykład na zdjęciu poniżej)
– może rozmazywać wzorki, np. stemplowane (przykład – klik)

Moja ocena:
Jestem zadowolona, matujący efekt jest wyraźny. Zużyłam już prawie połowę i wygląda na to, że top zostanie ze mną do samego końca 😉
Następnym razem chętnie przetestuję matujący topcoat Lovely.

Jaki matujący topcoat polecacie? Lubicie to wykończenie? 🙂