Poprzednie zdobienie (klik) podobało mi się tak
bardzo, że zmywałam je z ogromnym smutkiem. Postanowiłam na pocieszenie
zostawić sobie jednorożce jeszcze choć na kilka dni 😉 Zobaczcie, co do nich domalowałam..
 

Tęczowe esy-floresy z płytki Essence, na białym tle. Nie
ma co kombinować – przyznaję się, nie dość że nigdy nie wychodziły mi stemple
idealnie, to teraz już zupełnie wyszłam z wprawy. Aby nie kłuć w oczy błędami dołożyłam
srebrne plamki z holograficznym brokatem. I kurczę dobrze zrobiłam, bo całość
bardzo mi się podoba! Może na zdjęciach szału nie robi, ale na żywo, gdy
patrzymy ogólnie na dłonie jest super – widać, że jest kolorowo i wesoło, a do
tego cudnie się błyszczy i łapie nawet przygaszone, jesienne światło. Taki pozytywny
manicure na szarugę 😀
Jutro sobotnie sprzątanie, czego żaden lakier nie
przetrwa. Zmywacz pójdzie w ruch, całe szczęście, że zostanie post na pamiątkę
😉

Ostanie zdobienie dedykowane projektowi „Tęcza”.
Serdeczne podziękowania dla RedRogue! Super organizacja (a przy takiej ilości
uczestników to wyzwanie), świetna zabawa, bardzo się cieszę, że wzięłam udział 😀
Podsumowanie z zestawieniem moich prac znajdziecie w
zakładce „Projekty” – zapraszam do oglądania 🙂 Jeżeli podobają się Wam moje
pomysły, możecie na mnie głosować, wpisując „thecieniu” w komentarzach, np.
tutaj 🙂