Uwielbiam pachnące kosmetyki! A
zapachowy lakier to już w ogóle szał, więc super się ucieszyłam,
gdy dostałam w prezencie Revlon Parfumerie „Moonlit Woods”.


Czyż nie wygląda interesująco? Kolor bardzo ładny, oryginalny i z przepięknym połyskiem. Malowałam tym lakierem paznokcie tak dawno, że już nie pamiętam
jakie miał właściwości, ale zapach jest całkiem spoko, porządnie
wyczuwalny i ciekawy.  
Ptaszki są wystemplowane z płytki
MoYou London Mother Nature Collection 03. Strasznie szkoda, że
lakier do stempli Konad nie okazał się wystarczająco
napigmentowany, ale co zrobić. I tak jest dużo żółtego dzięki
drobinkom z buteleczki Golden Rose Carnival nr 14.

Odleciałam do lasu. A Wy? 😉