Można pomyśleć, że o hybrydach napisano już wszystko i
lepiej przyoszczędzić i olać robienie kursu, skoro wszystko co potrzebne można znaleźć
w Internecie. Otóż nie.
lepiej przyoszczędzić i olać robienie kursu, skoro wszystko co potrzebne można znaleźć
w Internecie. Otóż nie.
Moja hybrydowa
historia
historia
Swoje pierwsze hybrydy dostałam ponad dwa lata temu. Wtedy
jeszcze nie było tylu tutoriali w Internecie na ten temat co teraz i nie
wiedziałam za bardzo co to jest, jak to ma działać oraz czego się spodziewać. Ale
w zestawie startowym była instrukcja obsługi i choć trochę miałam tremę, to
jednak poradziłam sobie i proces aplikacji przebiegł prawidłowo. Z moich
paznokci zwykły lakier odpryskuje błyskawicznie, a nowy kolorek (ze wzorkami
oczywiście!) nosiłam około10 dni, byłam zachwycona! Do czasu, aż nie musiałam
tego cuda ściągnąć, to był koszmar. Byłam niezadowolona i zarzuciłam temat, a
lampa utknęła w szafie.
jeszcze nie było tylu tutoriali w Internecie na ten temat co teraz i nie
wiedziałam za bardzo co to jest, jak to ma działać oraz czego się spodziewać. Ale
w zestawie startowym była instrukcja obsługi i choć trochę miałam tremę, to
jednak poradziłam sobie i proces aplikacji przebiegł prawidłowo. Z moich
paznokci zwykły lakier odpryskuje błyskawicznie, a nowy kolorek (ze wzorkami
oczywiście!) nosiłam około10 dni, byłam zachwycona! Do czasu, aż nie musiałam
tego cuda ściągnąć, to był koszmar. Byłam niezadowolona i zarzuciłam temat, a
lampa utknęła w szafie.
Moje pierwsze hybrydy. W sumie jest całkiem nieźle, jak myślicie? |
Jakiś czas później pojawiło się więcej hybryd na rynku, postanowiłam
wypróbować produkty innych marek i od tego czasu coraz bardziej się tym tematem
interesuję. Regularnie spotykam się z koleżankami i przy kawie czy drinku gadamy,
a ja maluję im paznokcie. Bardzo lubię takie wieczory! A żeby dziewczyny dłużej
mogły się cieszyć fajnymi wzorkami, to często robię im właśnie hybrydy. Przez
ten czas nabrałam wprawy w malowaniu własnych jak i cudzych paznokci, idzie mi
to już naprawdę nieźle. Do tego regularnie czytam i oglądam materiały na temat
hybryd, jestem na bieżąco z nowinkami, ćwiczę na wzornikach i wymieniam się
informacjami z innymi lakieromaniaczkami.
wypróbować produkty innych marek i od tego czasu coraz bardziej się tym tematem
interesuję. Regularnie spotykam się z koleżankami i przy kawie czy drinku gadamy,
a ja maluję im paznokcie. Bardzo lubię takie wieczory! A żeby dziewczyny dłużej
mogły się cieszyć fajnymi wzorkami, to często robię im właśnie hybrydy. Przez
ten czas nabrałam wprawy w malowaniu własnych jak i cudzych paznokci, idzie mi
to już naprawdę nieźle. Do tego regularnie czytam i oglądam materiały na temat
hybryd, jestem na bieżąco z nowinkami, ćwiczę na wzornikach i wymieniam się
informacjami z innymi lakieromaniaczkami.
Ćwiczę na koleżankach 😉 |
Wydawało by się, że przy takim doświadczeniu wszystkie
umiejętności mam już opanowane i więcej się nie nauczę. Myślałam co prawda o
jakimś kursie, ale na zastanawianiu się zawsze się kończyło, bo lepiej wydać
pieniądze na nowe lakiery, skoro tyle już wiem 😉 Aż wreszcie na konferencji
Meet Beauty dostałam zaproszenie od marki Indigo na warsztaty z manicure
hybrydowego.
umiejętności mam już opanowane i więcej się nie nauczę. Myślałam co prawda o
jakimś kursie, ale na zastanawianiu się zawsze się kończyło, bo lepiej wydać
pieniądze na nowe lakiery, skoro tyle już wiem 😉 Aż wreszcie na konferencji
Meet Beauty dostałam zaproszenie od marki Indigo na warsztaty z manicure
hybrydowego.
I wiecie co, teraz żałuję, że nie poszłam się doszkalać
wcześniej.
wcześniej.
SZKOLENIE MANICURE HYBRYDOWY INDIGO
Warsztaty odbyły się w
salonie Love’n’Nails w Gdańsku. O rany, jak to miejsce jest fantastycznie
urządzone i jak pięknie wygląda! Siedzieć tam to sama radość! A stół, jaki
został przygotowany dla uczestniczek wręcz zapierał dech w piersiach!
salonie Love’n’Nails w Gdańsku. O rany, jak to miejsce jest fantastycznie
urządzone i jak pięknie wygląda! Siedzieć tam to sama radość! A stół, jaki
został przygotowany dla uczestniczek wręcz zapierał dech w piersiach!
Wiadomo, że uwielbiam lakiery i błyszczące drobinki, dlatego
sama możliwość oglądania tych wszystkich cudeniek jakie Indigo ma w ofercie to
super sprawa! A produkty tej marki są wysokiej jakości, korzystanie z nich to
sama przyjemność i mogę je wam z czystym sercem polecić. Robi też na mnie
wrażenie filozofia firmy – innowacyjność, kreatywność i dzielenie się wiedzą to
wartości, które zawsze podziwiam.
sama możliwość oglądania tych wszystkich cudeniek jakie Indigo ma w ofercie to
super sprawa! A produkty tej marki są wysokiej jakości, korzystanie z nich to
sama przyjemność i mogę je wam z czystym sercem polecić. Robi też na mnie
wrażenie filozofia firmy – innowacyjność, kreatywność i dzielenie się wiedzą to
wartości, które zawsze podziwiam.
Jeżeli planujecie kupić jakieś hybrydy na jesień i zimę to zachęcam do zainteresowania się tymi kolorami, są boskie! |
CZEGO SIĘ NAUCZYŁAM?
To nie jest tak, że robiłam jakieś podstawowe błędy i teraz
dopiero zostało mi to wyjaśnione. Ale interesowały mnie niuanse i szczególiki.
Takie, dzięki którym można robić to lepiej, a które ciężko wyczytać w Internecie.
Podstawowy schemat jak zrobić manicure hybrydowy można znaleźć wszędzie, ale
już praktyczne rady jak pracować pędzelkiem przy nakładaniu hybryd, jak sprawniej
i dokładniej malować czy jak poradzić sobie z niedoskonałościami paznokcia
ciężko znaleźć.
dopiero zostało mi to wyjaśnione. Ale interesowały mnie niuanse i szczególiki.
Takie, dzięki którym można robić to lepiej, a które ciężko wyczytać w Internecie.
Podstawowy schemat jak zrobić manicure hybrydowy można znaleźć wszędzie, ale
już praktyczne rady jak pracować pędzelkiem przy nakładaniu hybryd, jak sprawniej
i dokładniej malować czy jak poradzić sobie z niedoskonałościami paznokcia
ciężko znaleźć.
Indigo gel polish „Lagos” – zobaczcie, jaki piekny kolor! I jak ładnie kryje – na małym paznokciu jedna cieniutka warstwa, a na pozostałych – dwie. |
Przesyłam gorące podziękowania dla Karoliny Orzechowskiej, która prowadziła moje szkolenie, za to, że
cierpliwie odpowiadała na wszystkie moje drobiazgowe pytania. I za to, że
patrzyła mi się na ręce i udzielała wskazówek – dzięki temu mam pewność, że
robię wszystko w pełni prawidłowo i najlepiej jak to tylko możliwe.
cierpliwie odpowiadała na wszystkie moje drobiazgowe pytania. I za to, że
patrzyła mi się na ręce i udzielała wskazówek – dzięki temu mam pewność, że
robię wszystko w pełni prawidłowo i najlepiej jak to tylko możliwe.
Oprócz kompleksowego omówienia manicure hybrydowego
prowadząca pokazała nam też jak przedłużyć i wyrównać paznokieć bazą
proteinową, jak wcierać pyłki na hybrydę oraz jak wykonywać zdobienia typu sugar effect. Pozazdrościłam pięknych
wzorów i niesamowitych umiejętności i od tego czasu dzielnie ćwiczę.
prowadząca pokazała nam też jak przedłużyć i wyrównać paznokieć bazą
proteinową, jak wcierać pyłki na hybrydę oraz jak wykonywać zdobienia typu sugar effect. Pozazdrościłam pięknych
wzorów i niesamowitych umiejętności i od tego czasu dzielnie ćwiczę.
Teraz jestem PRO! |
MINI ZAKUPY W SALONIE INDIGO – HAUL
W salonie Indigo funkcjonuje też sklepik, w którym można
kupić produkty marki. Bardzo spodobały mi się pędzelki Indigo i zakupiłam dwa –
języczkowy Cat’s tongue #4 oraz fenomenalny pędzelek do zdobień Master Art 004.
Jeszcze Wam o nich napiszę, bo są naprawdę godne zainteresowania.
kupić produkty marki. Bardzo spodobały mi się pędzelki Indigo i zakupiłam dwa –
języczkowy Cat’s tongue #4 oraz fenomenalny pędzelek do zdobień Master Art 004.
Jeszcze Wam o nich napiszę, bo są naprawdę godne zainteresowania.
Oprócz tego kupiłam klasyczny pyłek Efekt syrenki. Wiem, że
teraz jest już passe, ale mi wciąż szalenie się podoba i ciągle po niego
sięgam. Jest boski i milion razy lepszy niż taki z allegro.
teraz jest już passe, ale mi wciąż szalenie się podoba i ciągle po niego
sięgam. Jest boski i milion razy lepszy niż taki z allegro.
Jestem też zachwycona wzorkami wykonanymi techniką sugar
effect, dlatego kupiłam sobie specjalny biały żel Indigo do tego typu zdobień.
Jeszcze chciałabym nabyć kolorowe proszki akrylowe do tego, ale już z samym
efektem syrenki ten żel wygląda bosko!
effect, dlatego kupiłam sobie specjalny biały żel Indigo do tego typu zdobień.
Jeszcze chciałabym nabyć kolorowe proszki akrylowe do tego, ale już z samym
efektem syrenki ten żel wygląda bosko!
Uściski dla Arnell, z którą widziałam się na warsztatach 🙂 |
Na tych warsztatach byłam w połowie czerwca, ale dopiero
teraz udało mi się zmontować vlog, obrobić zdjęcia i skończyć pisać ten tekst.
Wiem, wstyd i smuteczek, ale od maja aż do teraz miałam mnóstwo pracy w
laboratorium, wracałam do domu właściwie w nocy i dopiero teraz mam więcej
czasu, żeby nadrobić blogowe zaległości. Nie mogłam się tego spokojnego
września doczekać, bo mam tyle dla Was do pokazania!
teraz udało mi się zmontować vlog, obrobić zdjęcia i skończyć pisać ten tekst.
Wiem, wstyd i smuteczek, ale od maja aż do teraz miałam mnóstwo pracy w
laboratorium, wracałam do domu właściwie w nocy i dopiero teraz mam więcej
czasu, żeby nadrobić blogowe zaległości. Nie mogłam się tego spokojnego
września doczekać, bo mam tyle dla Was do pokazania!
Przygotowałam dla Was też krótkie video ze szkolenia 🙂
Podsumowując – warto się szkolić i doskonalić. Teraz więcej
czuję się pewniej i więcej umiem. I mam zamiar się z Wami moją wiedzą i
umiejętnościami dzielić. Spodziewajcie się więcej wpisów i tutoriali z
hybrydami w najbliższym czasie! Oczywiście najwięcej będzie moich ukochanych
klasycznych lakierów, ale co jakiś czas przygotuję także coś dla fanek hybryd.
czuję się pewniej i więcej umiem. I mam zamiar się z Wami moją wiedzą i
umiejętnościami dzielić. Spodziewajcie się więcej wpisów i tutoriali z
hybrydami w najbliższym czasie! Oczywiście najwięcej będzie moich ukochanych
klasycznych lakierów, ale co jakiś czas przygotuję także coś dla fanek hybryd.
A kto z Was myśli o takim kursie lub może już się na jakiś wybrał? Interesują Was lakiery hybrydowe, czy może wolicie te klasyczne?