Hand letteringiem interesuję się już równo rok! Wszystko zaczęlo się od kreatywnego wyzwania u Zenji, kiedy to po raz pierwszy sprobowałam coś pomysłowo napisać. Wcześniej niezbyt mnie to interesowalo, bo raczej wolę rysowanie i malowanie, niż kreatywne pisanie. Ale takie ładne napisy to fajny dodatek do ilustracji i wpisów w dzienniku, dlatego dałam się przekonać. Od tego czasu ćwiczyłam różne kombinacje hand letteringu, szukałam własnego stylu i coraz częściej wykorzystywałam różne techniki w moim szkicowniku i notatniku.
A niedawno zostalam zaproszona do udzialu w wyzwaniu Faber Castell! Czuję się tym bardzo wyróżniona i chciałabym Wam coś więcej o tym opowiedzieć.

Przeczytaj też: Kreatywne wyzwanie z Zenją – pisanie i rysowanie
Przeczytaj też: Hand lettering – co to jest i jak zacząć? 

Aby wykonać zadanie z wyzwania otrzymałam zestaw niezbędnych przyborów. To różnego rodzaju akcesoria do hand letteringu. Od najprostszych, takich jak olówek, poprzez kolorowe cienkopisy aż po specjalne brushpeny, czyli pisaki z elastyczną, pędzelkową końcowką. Wszystko w trzech pięknych zestawach dla fanów kreatywnego pisania.

Zestaw do hand letteringu Faber Castell 

FABER CASTEL PITT ARTIST PEN HAND LETTERING STARTER SET „ALL YOU NEED FOR HAND LETTERING”

Podstawowy zestaw do ćwiczenia hand letteringu, w którym każdy fan pisania i rysowania znajdzie wszystko, co konieczne, żeby zacząć. To też fajny zestaw do popularnego, październikowego wyzwania „Inktober” – sama używam tych przyborów nie tylko do pisania, ale także do rysowania.
W zestawie znajdują się:
– ołóweki i metalowa ostrzynka
– cienkopis Pitt Artist Pen o grubości „S” – wodoodporny,
– klasyczny pisak Pit Artist Pen „Bullet Nib 1,5”
– sześć pędzelkowych pisakow Pit Artist Pen B (brush) – czarny oraz odcienie szarości

W komplecie jest też książeczka, z podstawowymi lekcjami brush letteringu, przydatnymi wskazowkami oraz kreatywnymi inspiracjami. Całkiem fajna i dobrze przemyślania! Na pewno pomoże początkującym w nauce brush letteringu.

Pisaki Pit Artist Pen zawierają tusz na bazie wody, zatem nie przebijają na drugą stronę kartki w odrożnieniu od alkoholowych Promarkerow. Pędzelkowa końcówka jest elastyczna i da się nią pisać na zmianę cienkie i szersze linie, aczkolwiek różnica w grubości kresek nie jest jakaś ogromna. Ogólnie oceniam ten zestaw bardzo pozytywnie, często sięgam po te pisaki.

Przeczytaj też: Markery alkoholowe dla początkujących – jak zacząć z Promarkerami?  

Pitt Artist Pen w odcieniach szarości: cold grey I, warm grey III, cold grey IV, warm grey V, black.
Pastelowe brushpeny Faber Castell 

FABER CASTELL PIT ARTIST PENS HAND LETTERING SET „BE UNIQUE BE BRAVE BE YOURSELF!”

Szarości są super, ale kolory jeszcze lepsze! W tym zestawie znajdziemy cztery kolorowe brushpeny i dwa cienkopisy – klasyczny czarny i piękny morski. Od dawna chciałam mieć jakieś pastelowe brushpeny i bardzo cieszę się z tego kompletu! Najbardziej podoba mi się używanie ich do gradientowego pisania. To taka Instagramowa sztuszka – stykamy ze sobą pędzelki pisaków i czekamy, aż trochę tuszu spłynie z jednego do drugiego. Potem wystarczy zacząć pisać i powstają piękne cieniowane linie (przyklad niżej). Takie napisy to potem przepiękna ozdoba bullet journala 🙂
Jest jeszcze drugi wariant kolorystyczny, z odcieniami zieleni i różowym – o rany, cudne kolory, mam charpkę na ten zestaw!

FABER CASTELL PIT ARTIST PENS METALLIC „YOU ARE MY TYPE!”

To metaliczne pisaki ze standardową końcówką. Świetnie kryją i pięknie odbijają światlo! Trudno ładnie uchwycić ten metaliczny efekt na zdjęciu, ale zapewniam, że wyglądają naprawdę fajnie. To takie mile uzupelnienie ilustracji, rewelacyjnie prezentuje się na czerni.

Widzicie tę literowkę?! Heh, za trzecim razem już się udało 😉 

WYZWANIE FABER CASTELL 

Dostałam zadanie – stworzyć napis techniką brush letteringu „Sztuka przynosi nam dowód, że istnieje coś innego niż miłość” (wygooglalam, że to parafraza wypowiedzi Prousta „Sztuka przynosi nam dowód, że istnieje coś innego niż nicość”). Moją gotową pracę możecie zobaczyć na Facebooku (klik), natomiast tutaj wrzucę Wam wersję roboczą. Najpierw przygotowałam szkic i rozplanowałam napis, a potem zabrałam się za ładne tworzenie napisu. I można się śmiać – udało mi się dopiero za trzecim razem, ponieważ mimo uważnego rysowania zrobiłam w pierwszym słowie literówkę, brawo ja!

Poza tym napisem przygotowalam jeszcze taką ilustrację. Jeny, ale mi się to fajnie rysowało! Zrobiłam cieniowany, tęczowy napis, naszkicowałam w tle rysunkowe wersje słynnych obrazów, które potem pokolorowałam odcieniami szarości. Rozpoznajecie wszystkie ważne dziela wielkich artystów?

A może by tak zrobić z tego kolorowankę? Z napisem czy bez? 

Dziękuję przedstawicielom Faber Castell za zaproszenie do udziału w wyzwaniu i za ten fantastyczny prezent z akcesoriami do brush letteringu. Cieszę się, że miałam wreszcie okazję wprobować popularne pisaki Pitt Artist Pen, są naprawdę fajne i pewnie za jakiś czas kupię ich więcej.

A jak Wam sie podoba takie pisanie z Faber Castell?