Dalej przeżywamy ślub 😛 Tym razem czas na zdobienie paznokci z wesela mojej przyjaciółki Agnieszki. Malowałam je
OMG tak bardzo na ostatnią chwilę, przez co nie wyszły tak ładnie
jak chciałam, ale i tak jestem zadowolona z tego jak to zdobienie
zaprojektowałam i jak super pasowało do obu moich kreacji. Zebrałam
tonę komplementów 🙂 Post „picture heavy”, bo dobre foty wyszły 😉

W ruch poszły moje wszystkie dwa
lakiery OPI – czyli mój ulubiony My Vampire Is Buff jako baza oraz
bordowy Skyfall do stempli. Oba są fantastyczne i choć były
drogie, to jestem bardzo zadowolona, że je kupiłam. MVIB strasznie
chciałabym mieć w wersji hybrydowej!
Prześliczna koronka pochodzi z płytki
Konad m71, a róże z MoYou London Mother Nature collection 01. Jak
się domyślacie te czarne różyczki nie miały tak wyglądać, ale za bardzo się spieszyłam i trochę je spartoliłam :/
Jak wyglądałam podczas całej imprezy
mogliście zobaczyć tutaj [klik]. Pomyślałam jednak, że i tak
popstrykam fotki na tle sukienek i dodatków, bo byłam bardzo
zadowolona z tego jak wszystko do siebie pasuje 😛


Jak Wam się podoba? 🙂 

Jeśli chcesz więcej wiedzieć jak maluję paznokcie, jakie ubrania noszę i ogólnie – co robię, to polub mnie na facebooku. Jeśli podobał Ci się ten post i chcesz więcej – kliknijcie mnie na bloglovin! Możesz też skorzystać z ikonek poniżej i udostępnić tego posta swoim znajomym, będę wdzięczna. 
Dzięki, że jesteś ze mną!

theCieniu