Nie wiedziałam, jakich reakcji się spodziewać po lisim
tygodniu i trochę się obawiałam. Ale cała akcja pokazała mi jedno – mam tak
cudownych czytelników, jakich tylko bloger może sobie wymarzyć. Kochani,
jesteście fantastyczni!

 
Przypominam, że w zeszłym tygodniu na moim blogu
urządziłam tydzień z lisami. Zaczęłam lekko, od prezentowania różnych rzeczyz lisimi printami, w tym torebkę, która od dawna mi się marzy. Mam
nadzieję, że za jakiś czas będę mogła ją kupić!
 
Liski są urocze i sweetaśne, stąd na pewno niektórych
mogło dziwić moje ślubne lisie futro i lisi kołnierz. Nie będę
jednak ukrywać, że jem mięso, noszę skórzane buty i mam w szafie zwierzęce
skóry i nie czuję się z tym źle tak długo, jak nie pochodzi to ze zwierząt
zagrożonych wyginięciem. I moim zwichrowanym umysłem mogę jednocześnie
zachwycać się małymi zwierzątkami, uczyć się oprawiać kaczki nosić lisie futro
i mieć dwa ukochane koty,. Temat kontrowersyjny, obawiałam się fali hejtu i
utraty czytelników. Ale pokazaliście mi, że jesteście tolerancyjni i mimo iż wielu
z Was nie akceptuje futer i nie popieracie mojego podejścia, to jednak wciąż
jesteście ze mną, wyrażacie swoje zdanie kulturalnie i tworzycie dyskusje na
poziomie. Chciałabym Wam serdecznie podziękować za to, że jesteście tu ze mną i
jesteście tacy wspaniali, mądrzy i wyrozumiali!
To marzenie każdego blogera –
mieć na swoim blogu taką społeczność!
 
W ramach eksperymentu przeistoczyłam się też w blogerkę
makijażową i pokazałam Wam, jak się malowałam do lisiej sesji zdjęciowej.
Pokusiłam się nawet o tutorial! Główną rolę odgrywały tu przepiękne zielenie z
palety Sleek „Garden of Eden”. Prawda, że pasują do rudej, lisiej kity?
Oczywiście nie mogło też zabraknąć paznokci w lisy! W ruch poszedł przepiękny brązowy „duochrom” Colour Alike i srebrne stemple. 
Kolejny eksperyment – jestę blogerkę kulinarnom. Ciasteczkowe lisy są upośledzone brakiem glutenu, ale smakują wyśmienicie. 
Spontanicznie zaproponowałam Wam też udział w zabawie i
stworzenie posta z lisim motywem przewodnim. Trochę się bałam, że nie spotka
się z żadnym odezwem, ale dziewczyny zrobiły mi wspaniałą niespodziankę i
przygotowały te oto boskie prace. Chciałabym je jakoś nagrodzić, dlatego
przygotowałam dla nich mini konkurs
zajrzyjcie na facebooka i zalakujcie zdjęcie zdobienia, które
najbardziej przypadło Wam do gustu. Autorka pracy, która zbierze najwięcej
lajków dostanie ode mnie skromną nagrodę – dowolnie wybrany lakier Flormar (z
tych, które będą dostępne na stoisku w Galerii Bałtyckiej, ale z doświadczenia
wiem, że prawie wszystkie można tam dostać). Czas na głosowanie macie do soboty 29.11 włącznie, a w niedzielę skontaktuję się ze zwyciężczynią. Pomożecie? 
Arnell 
Ewlyn
Kasia 
Teresa

Aktualizacja: mini konkurs wygrała Arnell. Gratuluję! 🙂

Jak wrażenia po lisim tygodniu? Przypominam, że możecie
korzystać z hashtaga #lisitydzień.
Dajcie znać, jeśli podoba Wam się taka tematyczna akcja. Mam w zanadrzu pomysły na kolejne tygodnie 🙂 

Jeśli chcesz więcej wiedzieć jak maluję paznokcie, co mnie interesuje i ogólnie – co robię, to polub mnie na facebooku. Jeśli podobał Ci się ten post i chcesz więcej – kliknijcie mnie na bloglovin! Możesz też skorzystać z ikonek poniżej i udostępnić tego posta swoim znajomym, będę wdzięczna. 
Dzięki, że jesteś ze mną!
theCieniu