Lato to czas na szalone, kolorowe makijaże! Na przykład takie z tęczowym rozświetlaczem. Szykuję dla Was porównanie czterech tęczowych rozświetlaczy, ale zanim to nastąpi chcę uzupełnić blogową recenzję o wpis na temat kosmetyku Lovely „Rainbow Highlighter”. Poszukajmy razem tęczy!
Tęczowy rozświetlacz Lovely „Rainbow Highlighter”
Tęczowe rozświetlacze pojawiły się jakieś dwa lata temu. Ja moje cudo kupiłam nieco ponad rok temu – wybrałam pierwszy na rynku „PRISM” marki Bitter Lace Beauty. Moim zdaniem „Prism” jest napiękniejszy ze wszystkich tęczowych rozświetlaczy, ale niestety jest bardzo drogi. Dlatego wciąż śledzę tęczowe nowinki na rynku, żeby polecić Wam jakiś fajny, tańszy zastępnik. Zobaczymy jak będzie z produktem polskiej marki Lovely – zachwyty czy karna tiara za wydawanie pieniędzy na głupoty?
Zobacz też: Oryginalny tęczowy rozświetlacz „PRISM” Bitter Lace Beauty ♥
Niewidoczna tęcza
Wpis będzie krótki, bo nie ma za bardzo o czym pisać. Rozświetlacz Lovely w opakowaniu wygląda na tęczowy, ale w praktyce kolorów nie widać. Na twarzy jest biało-srebrny. Pięknie odbija światło, ale tęczy trudno się dopatrzeć. Jeżeli nabieram po kolei pojedyncze kolory palcem (nawiasem mówiąc, ułożyli je w mało tęczowej kolejności) to delikatny, pastelowy kolor jakoś tam widać, choć bardzo delikatnie. Ale to nie o to chodzi, żeby bawić się w nakładaniem każdego koloru osobno palcem – gdyby tak miało być to równie dobrze można by używać dowolnej palety kolorowych rozświetlaczy. Natomiast przy aplikacji pędzlem (testowałam dwa różne) w ogóle nie widać tych kolorów. Efekt jest jak przy używaniu innego, bardzo chłodnego rozświetlacza.
Niestety, ale moim zdaniem Lovely nie udało się stworzyć tęczowego rozświetlacza z prawdziwego zdarzenia. To wbrew pozorom bardzo trudny kosmetyk do opracowania – trudno jest zbalansować blask i nasycenie koloru. Większość produktów tego typu nie dorównuje oryginalnemu „Prism”. Jeżeli lubicie chłodne biało-srebrne rozświetlacze i ładne gadżety, to „Rainbow Highlighter” Lovely może się u Was sprawdzić, ponieważ blask i efekt tafli ma naprawdę piękny i godny pochwalenia. Ale jeżeli szukacie tęczowego rozświetlacza to polecam rozejrzeć się za czymś innym.
Zobacz też: Tęczowy rozświetlacz Sensique „Rainbow Magical” ♥
Tęczy nie ma, tak chłodny kolor nie pasuje do mojej karnacji – za ten kosmetyk sama sobie przyznaję karną tiarę. Ale przynajmniej mam ładny gadżet do zdjęć na Instagrama 😛
Co myślicie o tym nie-tęczowym rozświetlaczu? Kogoś z Was zainteresował?