Jednym z najczęściej zadawanych mi pytań dotyczących nauki rysowania jest „z jakich materiałów korzystać”. Najczęściej chodzi o książki, ale niestety nie potrafiłam wskazać jednej najlepszej, za mało ich przerobiłam. Postanowiłam jednak spróbować odpowiedzieć na to pytanie choć częściowo i zaprezentować Wam te książki, z których miałam okazję korzystać i które czegoś mnie nauczyły. Zaczniemy od pozycji „Kurs rysowania postaci” z którą ćwiczyłam anatomię człowieka.

 

ksiażka kurs rysowania postaci christopher hart
Tu książka wydaje się mała, ale jest zbliżona do rozmiaru A4. Dzięki temu na stronie mieści się cała postać człowieka i wszystko jest czytelne.

 

Moja opinia o książce „Kurs rysowania postaci”

Autora „Kursu rysowania postaci” Christophera Hart znam z jego kanału na YouTube i tutoriali. Przyjemnie się ogląda jego filmiki, trochę się dzięki nim nauczyłam. Książkę znalazłam w lokalnej bibliotece, od razu mnie zaciekawiła, dlatego też postanowiłam ją na miesiąc wypożyczyć.

To kompleksowy kurs, w którym autor przestawia po kolei poszczególne części ciała i zwraca uwagę na najważniejsze aspekty ich rysowania. Zaczynamy standardowo od twarzy i głowy, następnie czas na szkielet, ręce, tułów, nogi. W książce jest niewiele tekstu, wręcz bardzo mało – to głównie rysunkowe schematy z drobnymi dopiskami. Zwrócono uwagę na detale, które mogłyby umknąć początkującym – dzięki temu sporo się nauczyłam. Podoba mi się również, że dodano także podrozdziały na temat rysowania ciała w ruchu, w skrócie perspektywicznym itp.

 

kurs rysowania postaci książka nauka anatomii człowieka rysowanie
W książce brakowało mi zdjęć prezentujących widoczne mięśnie albo chociaż bardziej szczegółowych rysunków

 

Niestety nauka z tej książki sprawiła mi pewną trudność. Rysunki pomocnicze okazały się dla mnie zbyt uproszczone, mięśnie są tam zaznaczone jedynie małymi kreseczkami albo bardzo uproszczonym cieniowaniem. To wygląda schludnie, ale trudno przez to wyobrazić sobie jak wygląda dany element w trójwymiarze, jak te mięśnie i kości się układają. Musiałam za każdym razem wspomagać się zdjęciami wyszukiwanymi w sieci oraz dodatkowymi tutorialami.

Zobacz też: Przybory do rysowania dla początkujących

 

nauka rysowania jak rysować ramię ręce dłoń
Poległam przy tym schemacie ręki, nie był dla mnie wystarczająco zrozumiały. Wspomogłam się tutorialem na YouTube „Draw with Jazza” oraz zdjęciami kulturystów 😉

 

Zobacz przegląd książki „Kurs rysowania postaci” na YouTube

Zapraszam serdecznie na mój kanał CIENISTOŚĆ, gdzie możecie zobaczyć jak książka wygląda w środku 🙂

 

Jak uczyłam się rysować postać człowieka?

Nauka rysowania w praktyce – na przykładzie nauki rysowania ręki.

  1. Czytam fragment z książki, uważnie oglądam ilustracje.
  2. Oglądam videotutorial na temat rysowania ręki na kanale „Draw with Jazza” na YouTube – Jazza robi świetne filmiki dla początkujących, z uproszczoną anatomią, bardzo pomocne. W trakcie oglądania staram się rysować to, co pokazuje na ekranie.
  3. Oglądam bardziej zaawansowany tutorial na kanale Proko. Rysuję zadania z lekcji i wykonuję dodatkowe ćwiczenia, jeżeli są takie zalecane.
  4. Wyszukuję w Internecie zdjęcia ludzi i na ich podstawie staram się narysować ręce w różnym ułożeniu. Powtarzam takie ćwiczenie kilka razy, aż w miarę opanuję i zapamiętam ułożenie mięśni i kości.

Fajnie jest też, jeżeli macie taką możliwość, popatrzeć na siebie w lustrze albo obejrzeć daną część ciała u kogoś 😉

Zobacz też: Jak nauczyć się rysować?

 

szkicownik nauka rysowania człowieka
Rysunek na podstawie zdjęcia z biblioteki pozycji dla artystów Senshistock (polecam!)

 

postępy w nauce rysowania
Po lewej rysunek z maja tego roku – zasady anatomii leżą i płaczą. W lipcu wzięłam się za siebie i wypożyczyłam z biblioteki „Kurs rysowania postaci”. W sierpniu narysowałam Ineverę – nie jest może idealnie, ale postęp jest i to duży!

 

Półka z książkami o rysowaniu i malowaniu w mojej lokalnej bibliotece. Jak widzicie jest co czytać! 🙂

 

Chciałabym, aby powstała seria postów i filmików z książkami na temat rysowania. Dwie kolejne mam w domu – poćwiczę z nich jeszcze trochę i przygotuję kolejne recenzje 🙂