Peel off basecoat to specjalna baza pod lakier, której nie trzeba zmywać removerem, tylko można ściągnąć jak naklejkę – zresztą wszystko możecie dokładnie obejrzeć w video poniżej! To fantastyczny produkt dla osób, które chcą często zmieniać zdobienie, a zmywacz lub aceton zbyt mocno wysusza ich paznokcie. Dla mnie to niesamowite ułatwienie, gdy chcę przygotować post prezentujący jakąś kolekcję lakierów albo przygotowuję zdjęcia zdobień na instagrama – maluję i ściągam, łatwo i szybko!

 

Tekst jest bardzo długi, ponieważ baza Neess wywołuje gorącą dyskusję i zbiera skrajne opinie, a zależało mi na dokładnej recenzji. Ale podzieliłam wpis na sekcje – kilkając podtytuły w poniższym spisie treści przejdziecie do interesującej Was części:

1. Baza peel off Miss Sporty
2. Baza peel off UNT
3. Baza peel off Neess pod hybrydy
4. Przygotowanie paznokci
5. Nakładanie bazy Neess
6. Testy trwałości
7. Ochrona i wzmocnienie paznokci
8. Ściąganie – czy niszczy paznokcie?
9. Peel off na rozdwajające się paznokcie
10. Baza Neess na żel
11. Baza Neess pod zwykły lakier?
12. Opinie innych o bazie Neess
13. Podsumowanie 🙂

 

Video recenzja bazy peel off Neess + nagranie z rysowania 🙂

Ściąganie bazy najlepiej pokazać na video – zapraszam na filmik na moim kanale na YouTube CIENISTOŚĆ 🙂

 

 

Jak dotąd korzystałam z baz peel off pod zwykły lakier – marki Miss Sporty oraz UNT. Co prawda w tym poście chciałabym przede wszystkim chciałabym się skupić na tegorocznej gorącej nowości, czyli bazie peel off pod hybrydy marki Neess, ale chciałabym jej recenzję przedstawić w kontekście i z porównaniem do zwykłych baz peel off, bo to najlepiej pokazuje, jak bardzo produkt Neess jest rewolucyjny. Testuję ją już cztery miesiące (od końca kwietnia tego roku, z krótkimi przerwami), więc czas się zabrać za przedstawienie wyników i mojej opinii. Zapraszam!

 

Baza peel off Miss Sporty

Najpopularniejszy produkt tego typu – choćby ze względu na łatwą dostępność i niską cenę. Teraz niestety chyba jest już wycofana z oferty Miss Sporty – kompletnie nie rozumiem dlaczego, to był fantastyczny produkt! Ale wydaje mi się, że wciąż można ją gdzieś dostać.
Baza jest biała, ale podczas wysychania staje się przezroczysta – trochę to trwa, trzeba parę minut poczekać, zanim nałoży się lakier. Z czasem niestety gęstnieje. Baza Miss Sporty może też być używana jak lateks do ochrony skórek przed zabrudzeniem przy robieniu gradientu lub stemplowaniu.

Zobacz też: Lateks do skórek – porównanie 4 produktów (w tym bazy Miss Sporty)

Trwałość – na moich paznokciach maksymalnie 1 dzień. Lakier odpada w jednym kawałku, szczególnie pod wpływem wody. Nie ma szans, żeby zdobienie manicure przetrwał kąpiel lub zmywanie naczyń, o basenie czy wyjściu nad morze nie wspominając. Lakier ściąga się łatwo, jak gumowa naklejka. Jeżeli za bardzo się kruszy lub nie chce zejść – wystarczy wymoczyć dłonie w wodzie lub użyć oliwki.

Trwałość pod hybrydą – brak. Hybryda ze względu na swoją sztywność na bazie peel off bardzo szybko odskakuje. Nadaje się tylko do swatchowania – maluję, robię zdjęcie na instagrama i od razu ściągam.

Podsumowując – produkt idealny dla lakieromaniaczek, do robienia zdjęć. Do normalnego użytkowania raczej się nie sprawdzi.

 

baza peel off miss sporty
Bazy peel off używam praktycznie tylko do swatchy i zdjęć na bloga, gdy maluję paznokcie kilka razy w ciągu dnia, np. do sobotniej blogowej sesji zdjęciowej 😉

 

 

Baza peel off UNT

Bazę UNT zobaczyłam po raz pierwszy u Simply Nailogical i kupiłam pod wpływem jej rekomendacji. Kupiłam ją bezpośrednio na stronie UNT (teraz widzę, że kosztuje 10 dolarów), przesyłka wtedy była za darmo (nie wiem jak teraz).

To wodna, przezroczysta baza o rzadkiej konsystencji. Nie gęstnieje z czasem, a do tego jest bardzo wydajna – mam ją chyba ze dwa lata i wciąż jest jak nowa. Przy nakładaniu trzeba chwilkę poczekać aż wyschnie – niestety jest przezroczysta, więc nie widać, kiedy już można nakładać kolor. Nigdy nie używałam jej do zabezpieczenia skórek.

Trwałość – w mojej ocenie lepsza niż bazy Miss Sporty. Tutaj bez obaw mogę użyć jej pod zdobienie na imprezę albo do codziennego malowania. Jednak raczej nie nastawiałabym się na dłużej niż jeden, może dwa dni. Oczywiście wszystko zależy od tego jakie macie paznokcie i ile u Was zazwyczaj trzyma się lakier – ale u mnie wszystko szybko odchodzi i ta baza UNT daje radę jeden dzień. Trzeba też uważać podczas kontaktu z wodą, choć nie aż tak bardzo jak przy produkcie Miss Sporty.

Przy ściąganiu może się kruszyć i trzeba ją lekko zdrapywać – ale nawet wtedy paznokcie się nie niszczą. U mnie dzięki bazie peel off nawet były w lepszym stanie – dzięki ograniczonemu kontaktowi z wysuszającym acetonem. Jeśli baza nie chce ładnie zejść – wystarczy użyć oliwki lub wymoczyć dłonie.

Trwałość pod hybrydą – godzinka, nie więcej. Robienie obiadu, prysznic, sprzątanie, cokolwiek i hybryda odskakuje w całości. Baza UNT pod hybrydą nadaje się tylko do zdjęć.

Podsumowując – baza peel off UNT pod zwykły lakier nadaje się do normalnego użytkowania, ale najlepiej malować wtedy paznokcie codziennie (wiem, że wiele osób tak lubi robić:)). Pod hybrydy – tylko do swatchowania i zdjęć.

 

baza peel off UNT
Na bazie UNT lakier ściąga się bardzo ładnie. Trwałość hybrydy to maksymalnie godzina, zwykły lakier wytrzyma jeden dzień, może 2-3 dni jak nie zmywam naczyń.

 

Bazy peel off nie chronią paznokci przed zabarwieniem – tutaj widać trwałe zażółcenia od różnych lakierów i do tego jeszcze zafarbowanie na niebiesko po własnie ściągniętym lakierze. Dzięki bazom peel off paznokcie są zdrowe i się nie rozdwajają, bo są nie ma wysuszającego działania zmywacza, ale są ciągle zabarwione od lakierów

 

W ramach ciekawostki powiem Wam, że na samym początku blogowania testowałam podobną bazę peel off z edycji limitowanej essence. O rany, ten wpis jest tak stary i zdjęcia takie paskudne! I moje paznokcie też wtedy wyglądały strasznie, szczególnie zalane skórki. Nieźle się blogosfera pozmieniała – kiedyś wszystko było bardziej zwyczajne, mniej dopieszczone, każdy robił zdjęcia jak umiał i różnie to wychodziło. Teraz za takie posty to co najwyżej mogłabym liczyć na krytykę. Czasem tęsknię za tamtymi czasami – było dużo więcej luzu, a tworzenie postów zajmowało duuuużo mniej czasu. Ale z drugiej strony – cieszę się, że teraz wszystko ładniej wygląda i mam więcej możliwości.

 

Baza peel off NEESS pod hybrydy

Standardowe bazy peel off totalnie nie nadają się pod hybrydy – ich trwałość  w takim połączeniu jest praktycznie żadna. Dlatego tak się ekscytowałam na wieść o bazie Neess – wreszcie produkt, który da radę pod lakierami hybrydowymi, wow! Już miałam kupować, ale dowiedziałam się, że Neess będzie na konferencji Meet Beauty, więc wstrzymałam się z zakupem do tego wydarzenia. Na miejscu uczestniczyłam w warsztatach, na których można było przetestować bazę peel off, a do domu wróciłam z własną buteleczką.

Zobacz też: Relacja z konferencji Meet Beauty 2018 – notatki i rysunki z mojego dziennika

Baza Neess różni się swoimi właściwościami od wyżej wspomnianych baz peel off. Jest bardzo specyficzna, dlatego przed jej użyciem warto zapoznać się ze poradami producenta. Bazując na wiedzy z warsztatów i własnych doświadczeniach przygotowałam dla Was zestaw wskazówek, które pomogą Wam poznać bazę Neess i przekonać się jakie mam o niej zdanie.

 

baza peel off neess donegal
Zdjęcie z warsztatów Neess na konferencji Meet Beauty (kupon rabatowy już nieaktualny, bo to było 4 miesiące temu;))

 

Przygotowanie paznokci – odsunąć skórki, wypolerować płytkę

W manicure hybrydowym bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie płytki paznokcia, bez względu na to, jakiej bazy używamy. Należy dokładnie usunąć skórki – odpowiednim żelem rozpuścić niewidoczne błonki z płytki paznokcia, a następnie odsunąć je drewnianym patyczkiem (lub obrobić skórki frezarką). To ważny etap, który decyduje o trwałości lakieru.

Przeczytaj też: Rewelacyjny żel do skórek Sally Hansen

Bardzo ważna uwaga – przed nałożeniem bazy Neess paznokci nie matowimy ani nie nakładamy primera! Nie jest to zupełnie potrzebne. Nierówności na zmatowionej płytce paznokci mogą sprawić, że bazę będzie trudno ściągnąć – w takiej sytuacji zaleca się wygładzić powierzchnię polerką.

 

cleaner do manicure hybrydowego odtłuszczać zapach przyjemny cukierkowy neess
Mój ulubiony cleaner też jest od Neess – ma przyjemny, landrynkowy zapach ♥

 

Nakładanie bazy peel off Neess – konsystencja, wysychanie

Baza ma bardzo rzadką konsystencję. Lejącą, ale nie zalewa skórek. Łatwo rozkłada się na powierzchni paznokcia, daje się kontrolować. Pędzelek jest krótki i dość sztywny, płaski i ścięty na prosto, jak dla mnie wygodny, choć mógłby być lekko zaokrąglony.

Należy nałożyć DWIE WARSTWY bazy – pierwsza powinna być bardzo cienka i dokładnie nałożona, z zabezpieczeniem wolnego brzegu, a druga może być nieco grubsza, ale nie za bardzo. Bazę trzeba nakładać szybko i sprawnie, ponieważ naprawdę błyskawicznie wysycha, a wtedy staje się klejąca i jeśli będziemy zwlekać, to pędzelek zaczyna ją ściągać. Dobrze też przy każdym paznokciu na nowo zanurzyć pędzelek w buteleczce, inaczej baza za szybko schnie i się ciągnie.

Warstwy powinny być dwie, ponieważ to zapewnia odpowiednią grubość bazy, dzięki której przy ściąganiu hybryda ładnie odchodzi w jednym kawałku. Jeżeli przy ściąganiu hybryda za bardzo się rwie – prawdopodobnie przyczyną jest za cienka warstwa bazy.

Przy nakładaniu należy pamiętać o bardzo dokładnym ZABEZPIECZENIU WOLNEGO BRZEGU, czyli pomalowaniu bazą też końcówki paznokcia. Dzięki temu baza nie będzie się podnosić, a lakier nie będzie odpryskiwał.

Bazy NIE należy utwardzać w lampie, wysycha sama i to w tempie błyskawicznym. Nazywam ją hybrydową, ale to taki „skrót myślowy”, ponieważ to baza, która nadaje się pod hybrydę. Można nakładać kolor bezpośrednio na nią. Baza wysycha praktycznie w minutę – jej powierzchnia jest wtedy błyszcząca i lepka – lakier hybrydowy dobrze się do niej przyczepia, dobrze i ładnie się rozkłada, nie ściąga się ani nie spływa, super! Lepiej, niż na niektórych standardowych bazach hybrydowych.

Uwaga – przy tej bazie nie powinno się używać topcoatu typu no wipe, bez warstwy dyspersyjnej. Taki topcoat ma inne właściwości, jest mniej elastyczny od klasycznego topu hybrydowego, dlatego może przy bazie peel off pękać albo po prostu mocno obniżać jej trwałość.

 

baza peel off neess

 

Manicure z bazą peel off Ness – testy trwalości

Czyli sprawa w sumie najważniejsza! Z moich doświadczeń wynika, że z tą trwałością bywa różnie. Jak to w przypadku każdego lakieru – zależy od paznokci (a szczególnie ich kondycji, problemów hormonalnych itp.), a także prowadzonego trybu życia (zmywanie naczyń, prace w ogrodzie itp.). Zbierałam opinie u koleżanek i każda z nich ma inne odczucia – u niektórych odpada bardzo szybko, a u innych spokojnie wytrzymuje dwa tygodnie. Kilka dziewczyn się skarżyło, ale jest też sporo zadowolonych osób. A jak u mnie?

Pierwsze mani wytrzymało parę dni – nie przeżyło zmywania naczyń i gotowania (robiłam zapas pierożków na cały miesiąc;)) mimo założonych rękawiczek. Jednak pod rękawiczki nakładam zazwyczaj tłusty krem lub olejek i być może olej rozpuścił i naruszył klej bazy. Drugie zdobienie zaczęło odpadać praktycznie następnego dnia podczas prac porządkowych w ogrodzie. Miałam ochronne rękawiczki, nitrylowe tak jak wcześniej, tym razem nakładane bez oliwki, ale mimo to lakier zaczął się podnosić i odpryskiwać – widać cały dzień w rękawiczkach, latem w ogrodzie nie służy trwałości manicure, co nie jest zresztą dla mnie żadną niespodzianką. Potem jednak było nieco lepiej i baza wytrzymywała kilka dni, nawet do tygodnia. Pewnie nabrałam wprawy w nakładaniu bazy, nauczyłam się z nią obchodzić. Wciąż jednak trwałość zdobienia na bazie peel off Neess nie jest zbyt długa, na pewno krótsza niż przy tradycyjnej bazie hybrydowej.

Chciałabym jednak zaznaczyć, że u mnie nawet klasyczna hybryda zdarza się, że odpryskuje po paru dniach – moje paznokcie od lat są problematyczne, nic się na nich nie trzyma, nie są też zbyt mocne. To prawdopodobnie przykry rezultat moich problemów hormonalnych, ale też efekt uboczny codziennej pracy ręcznej – od kilku miesięcy trwa u mnie remont, nie mam zmywarki, bardzo dużo gotuję, a sprzątanie mieszkania też należy do moich obowiązków. Przy takim trybie życia żadne mani nie wytrzyma długo.

Na początku co prawda miałam cichą nadzieję, że już nie wrócę do klasycznych baz hybrydowych, na to jednak nie ma szans – zwykła hybryda jest nieco trwalsza na moich paznokciach niż baza peel off Neess. Mimo wszystko oceniam ten produkt pozytywnie – produkt Neess zapewnia nieporównywalnie większą trwałość niż tradycyjne bazy peel off (Miss Sporty, UNT), nadaje się do zwykłego użytku. Teraz najczęściej na prawej dłoni i kciukach mam klasyczną bazę i mani noszę 10 dni, a na paznokciach lewej dłoni (tej od zdjęć)) nakładam bazę peel off i bardzo często jest to baza Neess.

Wiem, że u niektórych trzyma się tak samo krótko jak u mnie, ale są osoby, które bez problemu noszą mani z bazą peel off Nees dwa tygodnie, tyle co klasyczne hybrydy. Myślę, że trwałość w przypadku tej bazy jest bardzo indywidualną kwestią i dopóki nie przetestuje się jej na własnych paznokciach to trudno przewidzieć, jak się sprawdzi.

Zobacz też: Ściąganie hybryd bez acetonu? Victoria Vynn PURE I alkoholowy remover

 

szare zdobienie paznokci neess szary typ lakier hybrydowy baza peel off
Zdobienie paznokci na bazie peel off Neess, którego ściąganie możecie zobaczyć w filmiku na YouTube – tutaj zdjęcie zaraz po pomalowaniu paznokci, ściągałam mani chyba jakoś po tygodniu. A ten hybryda bazowa do zdobienia Neess „Szary typ” to teraz moja ulubiona szarość, używam jej bardzo często! Ma idealny kolor, a do tego świetnie kryje i doskonale się rozprowadza ♥

 

Ochrona i wzmocnienie paznokci

Hybryda nakładana jest na paznokcie grubszą warstwą niż klasyczny lakier, a do tego jest sztywniejsza. Szczególnie taka z bazą „proteinową” lub bazą do przedłużania. Dzięki temu wzmacnia paznokieć – pod hybrydą można zapuścić wyraźnie dłuższe paznokcie niż normalnie, stają się bardziej wytrzymałe. Jeżeli jednak nakłada się bazę peel off Neess, to warstw wzmacniających paznokcia jest mniej i nie jest on aż tak sztywny. Dlatego taki manicure nie chroni tak bardzo paznokci jak mocniejsze bazy hybrydowe. Trzeba mieć to na uwadze. Zresztą nawet wśród informacji od producenta pojawia się wzmianka, że baza peel off Neess nadaje się do krótkich lub średnich paznokci – w domyśle nie do długich.

Moje paznokcie nie są szczególnie mocne. Najbardziej lubię nosić je opiłowane na prosto, ale jak są dłuższe, to krawędzie „kwadratów” mi się nadłamują, gdy o coś uderzę lub zahaczę. Nigdy nie są to co prawda bolesne złamania paznokcia, po prostu muszę je wtedy spiłować do bardziej zaokrąglonego kształtu lub skrócić. Zazwyczaj i tak noszę średniej długości paznokcie – tylko nieznacznie wystają mi poza opuszek. A że rosną mi naprawdę bardzo szybko, to i tak skracam je porządnie co tydzień lub dwa. Dlatego ten brak wzmacniającego działania hybrydy nie jest dla mnie jakimś szczególnym minusem. Choć czasem przykro jak mi się róg kwadracika odłamie.

 

Ściąganie bazy peel off Neess – czy niszczy paznokcie?

No dobra, naklepałam cztery strony tekstu, to czas wreszcie przejść do bardzo ważnej kwestii – ściąganie bazy peel off. Czy niszczy paznokcie?

Baza Neess ściąga się trudniej i wolniej niż zwykłe bazy peel off. Czasem się rwie, a czasem odchodzi w ładnym kawałku (szczególnie, jeżeli wcześniej zacznie się podważać). Zauważyłam, że ściąganie jest łatwiejsze np. po kąpieli albo po nałożeniu oliwki. Najlepiej mi idzie, jak delikatnie i powoli podważam bazę od nasady paznokcia, przy okazji wprowadzając trochę oliwki patyczkiem. Olejek rozpuszcza ten jakby klej łączący bazę i ułatwia jej ściąganie. Podobnie ściągam naklejki termiczne Manirouge – ten sposób jest najbardziej skuteczny i bezpieczny dla paznokci.

Zobacz też: Super trwałe naklejki termiczne Manirouge

Dużo osób skarży się, że baza Neess niszczy paznokcie, odchodzi zrywając wierzchnią warstwą płytki. Może tak się dziać, jeżeli za mocno pociągniemy lakier, będziemy się za bardzo spieszyć. Sama parę razy byłam zbyt niecierpliwa przy ściąganiu i lekko uszkodziłam wierzch paznokcia w środkowej części – ale zauważyłam, że jeżeli używam tej powolnej metody z wprowadzaniem oliwki przy pomocy patyczka, to wszystko jest w porządku.

Na sam koniec paznokcie należy przetrzeć cleanerem, żeby pozbyć się pozostałości kleju. Po odparowaniu cleanera czasem widać, że w niektórych miejscach paznokcie mogły się lekko uszkodzić – jeżeli za szybko zerwałam lakier. Ale na dłuższą metę, przy spokojnym ściąganiu używanie bazy wychodzi paznokciom na dobre. Nie da się co prawda zapuścić takich mega długich, bo ta baza nie wzmacnia ani nie usztywnia paznokci, ale ograniczenie kontaktu z acetonem sprawa, że paznokcie są mniej przesuszone i podatne na rozdwojenia. Miałam paznokcie w złym stanie po przeprowadzce i remoncie, ale teraz widać poprawę (żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia przed, ale były tak paskudne z rozdwojeniami, że aż wstyd).

Najlepiej wszystko widać na video, dlatego specjalnie dla Was przygotowałam filmik na YouTube poświęcony bazom peel off.

Zasubsrybuj kanał CIENISTOŚĆ na YouTube

 

czy baza peel off neess niszczy paznokcie
Na początku parę razy lekko uszkodziłam paznokcie przy ściąganiu bazy peel off Neess (pokazuję te uszkodzenia na filmiku na YouTube), ale teraz nauczyłam się ją delikatniej ściągać, nabrałam wprawy i moje paznokcie są w dobrym stanie (nie licząc zafarbowania od lakierów, ale tym się nigdy nie przejmowałam) 🙂

 

Baza peel off Neess na rozdwajające się paznokcie?

Ogólnie na zniszczone paznokcie nic się nie powinno nakładać! Dlatego w kwietniu miałam lakierowy odwyk. Remont i sprzątanie po remoncie w marcu dały solidnie w kość moim pazurkom, kilka z nich zaczęło mi się rozdwajać. Przez kilka tygodni skupiałam się na wcieraniu olejku i czekałam, aż podniszczona część odrośnie. Całe szczęście szybko zaczęły wyglądać dość dobrze, choć wciąż zdarzają się lekkie rozdwojenia na końcach paznokci prawej dłoni. Skonsultowałam się jednak z wyszkolonym stylistą paznokci i po rozmowie postanowiłam przetestować bazę peel off Neess na takim lekko rozdwojonym i podniszczonym paznokciu, na początek tylko na jednym. Pomyślałam, że taki test może być pomocny dla innych osób ze zniszczonymi paznokciami.

Miałam świadomość, że ściąganie potem bazy peel off może zerwać mi te rozdwojone warstwy paznokcia – zresztą przed tym też mnie przestrzegano. Ale jednak po ściągnięciu bazy paznokieć był w podobnym stanie co wcześniej – baza peel off nie pogłębiła zniszczeń. Może część rozwarstwionych łusek na końcówce paznokcia zeszła razem z bazą, ale te rozdwojenia i tak by prędzej czy później odpadły, a reszta paznokcia była w niezmienionym stanie. Nie ryzykowałabym co prawda na nakładanie tej bazy na bardzo zniszczone paznokcie, ale moje pazurki już były w chwili rozpoczęcia testów w lepszym stanie, najbardziej zniszczona część już odrosła i została ścięta/spiłowana, więc przy takich już zdrowiejących paznokciach można spróbować z bazą peel off. Ale spróbować – czyli na początek nałożyć na jeden paznokieć i obserwować, czy nic się nie dzieje.

A to dobra wiadomość, ponieważ przez te parę dni lakier ochronił podniszczony paznokieć przed działaniem wody czy detergentów, więc stworzy barierę przed czynnikami postępującymi zniszczenie płytki paznokcia. A ściąganie z bazą peel off nie działa tak negatywnie na przesuszone paznokcie jak to się zdarza w przypadku acetonu.

Pomysł warty rozważenia, choć zalecałabym bardzo dużą ostrożność przy postępowaniu ze zniszczonymi paznokciami, najlepiej porozmawiać z doświadczonym stylistą paznokci. Oczywiście nie ma mowy pod żadnym pozorem o nakładaniu czegokolwiek na paznokcie z zarażeniem grzybicznym lub bakteryjnym! Mówię tu tylko o lekkich rozdwojeniach wywołanych detergentami, sprzątaniem, pracami remontowymi itp.

 

 

Baza Peel Off Na Żel

Bazę peel off Neess można nakładać i bezproblemowo ściągać na żelowych paznokciach. Idea jest bardzo fajna – żelowe paznokcie na stałe i łatwa możliwość zmiany koloru na wierzchu 🙂 Niestety nie miałam jak tego przetestować, bo nie noszę żeli, ale chciałam dać Wam znać, że jest taka możliwość 🙂

 

Baza peel off Neess pod zwykły lakier do paznokci?

Baza peel off Neess to produkt pod lakier hybrydowy – w opisie producenta nie ma ani słowa o zwykłym lakierze. Ale nie byłabym sobą, jakbym tego nie sprawdziła i nie przetestowała!

Rezultaty są zaskakujące – zwykły lakier na bazie Neess trzyma się dłużej niż zazwyczaj – po tygodniu miałam tylko starte końcówki i jeden odprysk, co jak na możliwości moich paznokci jest świetnym rezultatem! Jedyne co niefajnego zauważyłam, to że przez pierwszy dzień baza tak jakby nie była doschnię, tak że lakier razem z bazą może się wtedy pod wpływem nacisku lekko przesunąć po paznokciu (zobaczcie na małym palcu – z jednej strony paznokieć jest goły, jakby niedomalowany, bo baza się przesunęła w bok). Po tym tygodniu baza ściąga się w kawałeczkach (zobaczcie na filmiku na Youtube) – powoli, ale bez problemu.

To test na moją własną odpowiedzialność, w końcu to produkt dedykowany pod hybrydy, a nie pod zwykły lakier. Ale jestem zadowolona z rezultatów 🙂 Ktoś z Was też próbował?

 

trwałość lakieru na bazie peel off neess
Zwykły lakier na bazie peel off Neess po tygodniu – starte końcówki i lekko przesunięty lakier na małym palcu. Jeden odprysk na palcu wskazującym (na małym sama odskubałam). Wybaczcie oliwkę, ale właśnie przygotowywałam się do ściągania lakieru, kiedy przypomniałam sobie, że dobrze byłoby zrobić zdjęcie 😉

 

Opinie innych o bazie Neess

Do porównania przeczytajcie szczere opinie zaufanych blogerek o bazie peel-off: Bogusia Piękno i MinimalismMroofaJagodowaCandymona

PS. Jeżeli masz na swoim blogu/kanale recenzję bazy peel off, to dodaj link w komentarzu 🙂

 

PODSUMOWUJĄC – MOJA OPINIA O BAZIE PEEL OFF NEESS:

Jak w moich oczach, po tych paru miesiącach testów, wypada baza peel off Neess? Trwałość kilka dni to krótko w porównaniu do hybrydy, nie ma mowy np. o spokoju przez tygodniowy wyjazd na urlop. Ale te kilka dni to wciąż dłużej niż hybryda na zwykłej bazie peel off (np. UNT). Ściąganie niestety nie jest takie łatwe i szybkie jak obiecuje producent. Trochę to trwa i trzeba to zrobić umiejętnie, żeby nie uszkodzić płytki paznokcia (z oliwką, lekko podważać bazę patyczkiem, ściągać powoli). Ale to na pewno fajniejsze, niż ściąganie z acetonem. To produkt pełen zarówno zalet jak i wad. Zdecydowanie przełomowy, ale nie nazwałabym go super hitem. Moim zdaniem warto przetestować – kupić na promocji lub pożyczyć od koleżanki, bo ta baza na każdych paznokciach zachowuje się różnie i może będzie Wam odpowiadać. Widziałam, że teraz podobny produkt pojawił się też w ofercie Mistero Milano – kusi mnie, żeby go przetestować i zrobić porównanie. Na razie jednak nie znalazłam recenzji bazy peel off Mistero Milano.

Od kwietnia używam regularnie bazy peel off Nees i na pewno jeszcze długo będę z niej korzystać. Muszę przyznać, że coraz bardziej lubię produkty tej marki. Ich hybrydy są naprawdę dobre, fajnie kryją – „Szary typ” to jeden z moich ulubionych lakierów! I kocham cleaner Neess, który pachnie landrynkami ♥

 

A jak Wasze wrażenia, testowałyście bazę peel off Neess? U kogo się sprawdziła?