Niedawno opisałam Wam moje podstawy pielęgnacji twarzy. Te teoretyczne – jakich składników szukam w kosmetykach, jakie formuły wybieram, gdzie szukam informacji na temat pielęgnacji itp. Czas przejść do części praktycznej – w tym wpisie przedstawię Wam mój aktualny zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Zobaczycie czego używam i z których kosmetyków jestem zadowolona.

Przeczytaj też: Jak układam swój plan pielęgnacji twarzy? Świadoma pielęgnacja cery tłustej i działanie przeciwstarzeniowe

 

kosmetyki do oczyszczania twarzy
A w tle mój ulubiony ręcznik ze smokiem 😀

Wieczorne oczyszczanie twarzy – olej i żel

Jeżeli mam makijaż, to zaczynam wieczorne oczyszczanie twarzy od oleju. Przez lata moim ulubieńcem w tej kategorii był olejek myjący z Biochemii urody – jest niedrogi i dzięki dodatkowi emulgatora spłukuje się wodą, na pewno jeszcze do niego wrócę! Ostatnio jednak eksperymentuję z olejkami, które należy ściągać przy pomocy ściereczki zmoczonej ciepłą wodą. Niedawno skończyłam olejek do demakijażu Resibo – o rany, ale on jest wydajny! I bardzo dobry, aż nie mogłam w to uwierzyć. Rzeczywiście z łatwością da się ściągnąć ściereczką (nawet bez pocierania), pozostawiając skórę czystą i bez makijażu, wow. Problem to te ściereczki – ale mam komplet 10 ściereczek i ręczniczków z mikrofibry, które raz w tygodniu mój Mąż wrzuca do pralki. W komplecie z olejkiem jest dołączona śliczna biała ściereczka – ale moja ma już odbarwienia i wygląda jak psu z gardła xD Za to rewelacyjnie działa cały czas.

Przeczytaj też: Moje ulubione kosmetyki z Biochemii urody

Teraz zaczęłam używać olejku „Stay Pure” Annabelle Minerals. Z założenia jest wielofunkcyjny, ale tutaj niestety potwierdza zasadę, że jak jest do wszystkiego, to jest… przeciętny. Owszem, dobrze ściąga makijaż, ale dozownik uwalnia bardzo małą ilość, a olejek jest dość gęsty i mam problem, żeby go ładnie i równo rozprowadzić. Jeśli chodzi o demakijaż, to w mojej ocenie produkt Resibo jest lepszy. Być może olejek Annabelle byłby hitem do pielęgnacji, nawilżania, mieszania z kremem? Nie wiem, nie sprawdzałam.

W dni z makijażem po oczyszczaniu olejem sięgam jeszcze po żel do twarzy. W pozostałe dni używam tylko jednego z tych dwóch produktów – i częściej jest to żel. Niedawno kupiłam nowy – poszłam do Rossmanna i wybrałam żel do twarzy bez SLS/SLES w sensownej cenie i w opakowaniu z pompką (dzięki temu dozuje równe porcje, nic się nie marnuje, a kosmetyk mi na dłużej wystarcza). Akurat była zniżka na ten żel Biotanique – kupiłam w ciemno, ale jestem zadowolona. Ma taki fajny morski zapach, mi się podoba 🙂

 

olejek do demakijażu resibo ściereczka olejowe oczyszczanie twarzy ocm
Moja ściereczka już nie jest taka ładna, ale ważne, że dalej się sprawdza. A olejek naprawdę jest rewelacyjny i mniej niewygodny w używaniu, niż mogłoby się wydawać. Przekonałam się do niego! I nawet przez dwa tygodnie używałam wyłącznie tego olejku do oczyszczania, bez żelu i przed miesiączką, a mimo to moja skóra w tym czasie jak i potem wyglądała bardzo dobrze, żadnych niedoskonałości, zwężone ładnie pory. Brawa dla Resibo za fajny produkt 🙂

 

olejek wielofunkcyjny annabelle minerals stay pure skład inci
Olejek wielofunkcyjny Annabelle Minerals „Stay Pure” ma taki miły, ziołowo-apteczny zapach. Nie każdemu może przypaść taki aromat do gustu, ale mi się podoba 🙂

 

 

Tonik i płyn micelarny

Wiem, mam trzy butelki, to może wydawać się dużo, ale to u mnie standard, bo każdy kosmetyk ma inną funkcję.

Płyn micelarny to taki standard – zazwyczaj zmywam nim resztki makijażu oczy (głównie plamę z tuszu, która zostaje mi pod dolnymi rzęsami). Od niedawna mam nowy płyn micelarny Eveline – jestem z niego zadowolona.

Tonik z kwasami wklepuję prawie codziennie wieczorem – łagodnie działające kwasy pomagają mi utrzymać cerę bez pryszczy i zmniejszyć przetłuszczanie. Jakiegoś toniku z kwasami do nakładania na co dzień używam od lat – jak dotąd byłam wierna produktowi Ziaja z liśćmi manuka, spełnia podobną funkcję. Produkt Acidboost jednak bardziej mi odpowiada – pompka jest wygodniejsza, a sam tonik ładnie pachnie, tak jakby różami. I chyba wydaje mi się, że Acidboost nieco lepiej działa niż Ziaja. Tylko niestety jest trudniej dostępny i sporo droższy, dlatego jeszcze nie wiem, czy kupię nowe opakowanie po zdenkowaniu tego.

Wodą micelarną APN przecieram twarz rano – działa jako poranne oczyszczanie i tonizowanie (rano myję twarz żelem wyłącznie latem, teraz wystarczy mi tylko przetarcie wacikiem nasączonym płynem tonizująco-micelarnym). Dobrze oczyszcza skórę z tych minimalnych zabrudzeń po nocy, lekko nawilża, bardzo fajny produkt. Podoba mi się, że wysoko w składzie jest hydrolat z oczaru wirginijskiego – to dobry składnik do mojego typu skóry, na pewno ma też wpływ na mniejsze przetłuszczanie, oczyszczone pory i brak pryszczy.

 

tonik Ziaja liście manuka skład inci
Tonik Ziaja liście manuka towarzyszy mi od lat.

 

tonik acidboost z kwasami skład inci rysunek blog
Taki fajny tonik, że aż go narysowałam 😛

 

 

Serum do twarzy

Podstawą u mnie jest serum z witaminą C – niedawno zużyłam serum LiqCC, a teraz używam sprawdzonego ulubieńca (jest tańszy;)). To serum Antiox z Biochemii Urody. Serum z witaminą C nakładam codziennie rano pod krem.

Przeczytaj też: Podstawa mojej pielęgnacji – serum z witaminą C

Niedawno kupiłam też serum z zieloną herbatą Bielendy, ze względu na wysoką zawartość niacynamidu, którego brakowało w moim schemacie pielęgnacyjnym. To bardzo dobre serum, o dobrym składzie – ma też m. in. witaminę C i kwas hialuronowy. Nakładałam je codziennie wieczorem pod krem na noc. Teraz została mi dosłownie kropelka na ostatnie użycie, ale z pewnością prędzej czy później kupię kolejne opakowanie. Cieszę się, że jest do kupienia w Rossmannie jakieś wartościowe serum z dobrymi składnikami. Jest trochę drogie (ta buteleczka jest naprawdę malutka), ale moim zdaniem warto je kupić choć co jakiś czas.

 

 

Krem do twarzy na noc

Latem używałam lekkiego żelu-kremu Marion z serii Japoński rytułał. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Nie ma co prawda konkretnych składników przeciwstarzeniowych, ale daje dobre nawilżenie odpowiednie dla tłustej cery, nie obciąża i ogólnie ma dobry skład. Naprawdę lubię jego lekką formułę!

Ostatniego lata pokochałam takie lekkie żele-kremy, są doskonałe do tłustej cery. Jednak mogą okazać się niewystarczająco treściwe dla delikatnej skóry wokół oczu, dlatego zaczęłam używać kremu pod oczy. Trafiło na krem pod oczy Biolonica, który miałam w zapasach. Jest spoko, jestem z niego zadowolona. Wielki plus za higieniczne opakowanie z pompką typu airless!

Czasem mieszam też żelowy krem z kropelką serum olejowego Resibo. Ale najczęściej jednak używam tego serum jako wzbogacenie maseczek do twarzy – w tej formie sprawdza mi się najlepiej.

Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego stopniowo zaczynam sięgać po tłustsze kremy na noc. Wspomniany kosmetyk Marion powoli wykańczam, za to coraz częściej sięgam po krem Bartos. Jest dość tłusty i muszę z nim uważać, bo na tak ciężkie, emolientowe kremy moja skóra reaguje brzydko powiększonymi porami i ogólnie niezbyt ładnym wyglądem. Ale zimą, gdy powietrze w mieszkaniu staje się bardziej suche taki krem się sprawdza na noc. W ogóle ma fajny dozownik – to taka płaska pompka 🙂

Jak widzicie na zdjęciu mam też żelową nawilżającą maseczkę na noc Marion – ale nakładam ją jak krem i zostawiam do rana 🙂 Dostałam ją na wymiance kosmetyków od koleżanki.

 

marion kosmetyki japoński rytuał
Na początku nie chciałam używać kremu Marion i zastanawiałam się komu go oddać, ale ostatecznie przekonałam się do niego latem i bardzo polubiłam. W ogóle cała seria „Japoński rytuał” jest bardzo fajna, szczególnie ta esencja – polecam!

 

marion tonik esencja nawilżająca japonski rytuał rysunek
Esencja najlepiej sprawdziła się latem – świetna nie tylko jako tonik, ale też jako nawilżająca mgiełka do twarzy. Planuję kupić ją na następne wakacje 🙂

 

resibo serum olejowe pipetka skład inci
Szczerze mówiąc moja cera średnio się lubi z olejowym nawilżaniem, dlatego trudno mi zużyć to serum Resibo. Ale do wzbogacenia zmywanych maseczek sprawdza się rewelacyjnie i potem mam naprawdę ładnie odżywioną skórę 🙂

 

 

Krem do twarzy na dzień

Moim podstawowym kremem na dzień jest produkt z filtrem – używam na zmianę Vichy „emulsja matująca capital soleil spf 50” lub La Roche Posay „żel-krem matujący spf 50”. Ostatnio produkt LRP bardziej mi odpowiada, ale zimą trudno dostać kremy z filtrem, więc nie będę wybrzydzać i jako następny kupie ten, który będzie dostępny w pobliskiej aptece.

Zobacz też: Najlepsze kosmetyki z filtrem – kremy do twarzy SPF 50

W dni, w które nie wychodzę z domu używam zwykłego kremu na dzień. Oczywiście wtedy też stawiam na ochronę przeciwsłoneczną, ale w lżejszym wymiarze – serum antyoksydacyjne, niski filtr w kremie na dzień oraz puder do twarzy z filtrem. Przez ostatnie lata wybierałam najczęściej krem Ziaja liście manuka – ma jakiśtam filtr (choć spf 10 to w sumie tyle co nic) i sprawdza się do tłustej cery. Ostatnio jednak zakochałam się w żelu Tołpa „Miętowa Limonka” – jest tak lekki i daje piękne matowe wykończenie! Na pewno kupię kolejne opakowanie, choć kusi mnie jeszcze jeden z nowych kremów Bielendy.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Paulina Weiher @theCieniu (@thecieniu)

 

krem tołpa nature story na dzień limonka miętowa
Nawilżający i matujący krem na dzień o dobrym składzie i pięknym zapachu. Seria Tołpa do kupienia w Lidlu 🙂
krem ziaja oczyszczanie liście manuka skład inci
Wieloletni ulubieniec, zużyłam już sporo opakowań. Podaję też ten krem Mężowi, jeżeli chce się czymś rano posmarować 😉

 

Maseczki i peelingi

Jeśli chodzi o maseczki, to najczęściej wybieram takie oczyszczające z glinką. Teram mam sporą porcję glinki Ghassoul do rozrabiania (dodaję wodę/tonik/hydrolat oraz trochę olejku lub kremu). Ale na leniwe dni (czyli większość) wybieram taką już gotową maseczkę oczyszczającą. Niedawno skończyłam maseczkę węglową Evree – bardzo dobra i ślicznie pachnie różą, na pewno kupię ponownie, ma u mnie też plusa za świetną wydajność. Jako następną otworzyłam maskę Tołpa – również oceniam ją jako bardzo dobrą i jestem z niej zadowolona.

Glinki nakładam głównie w strefie T i czasem na dekolt. Na policzki i szyję nakładam raczej kremowe maseczki – najczęściej krem na noc wymieszany z serum olejowym.

Używam też czarnej węglowej maseczki peel-off Marion – rewelacyjnie oczyszcza pory na nosie. Ale jestem z niej zadowolona, wreszcie produkt, który naprawdę jest w stanie wyciągnąć zanieczyszczenia z porów.

Jeśli chodzi o peelingi to zawsze mam dwa, z których korzystam na zmianę – enzymatyczny i mechaniczny. Moim ulubionym peelingiem enzymatycznym jest Frutique z papają – działa w 15 sekund, dosłownie! Nakładam, rozsmarowuje i od razu zmywam! Potrafi działać aż za mocno i zostawiać odstające skórki na linii żuchwy, ale to że nie muszę z nim czekać 10 minut to jest fantastyczne. Na pewno za jakiś czas kupię kolejne opakowanie. Teraz otworzyłam peeling Tołpa – ładnie pachnie i skutecznie złuszcza naskórek.  Bardzo fajnie, że działa przy okazji jak intensywnie nawilżająca maseczka – tylko oczywiście trzeba go nałożyć na te 10 minut.

Peeling mechaniczny mam marki Senelle. Już w sumie minął jego termin PAO (przydatność od otwarcia), ale jest bardzo wydajny i jak widać jeszcze trochę mi zostało. Bardzo, bardzo go polubiłam, to świetny peeling! Ponieważ się kończy myślę już o zakupie czegoś nowego, ale nie wiem co wybrać. Niestety produkt Senelle jest dość drogi i dlatego myślę o tańszym odpowiedniku. Ale z drugiej strony – jest super wydajny i skuteczny, w sumie wart swojej ceny, to może odżałuję te kilka dyszek.

 

maseczka do twarzy do cery mieszanej dwie maseczki na strefę t
Maseczka z glinki na „strefę T” oraz odżywczy krem z serum olejowym pod oczy, na policzki i szyję. (tu mi lekko podeschła maseczka, bo zamiast grzecznie tego pilnować to ustawiałam wszystko do zdjęcia – ale normalnie mam tonik z atomizerem pod ręką i spryskuję twarz, jeżeli glinka podsycha)
zielona glinka do twarzy w proszku maseczka domowa jak zrobić
Przykładowy zestaw maseczkowy – zielona glinka rozmieszana w toniku do skóry tłustej/mieszanej z dodatkiem odżywczego kremu.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Mam zasadę, że nie otwieram wielu kosmetyków z tej samej kategorii na raz, żeby nic się nie zmarnowało. Zakupy planuję tak, żeby nie zbierać zapasów, ale czasem coś dostanę w prezencie albo na spotkaniu blogerek i wtedy trafia do torby „na potem”. Tak samo jest z tymi dwoma kosmetykami Tołpy. Mam już jeden otwarty peeling enzymatyczny i maskę oczyszczającą z węglem, dlatego nie chcę jeszcze otwierać tych nowości od Tołpy. Jednak patrząc po składzie i po ogólnie wysokim poziomie wszystkich kosmetyków tej marki, spodziewam się, że będą fantastyczne. Dlatego chciałam pokazać Wam te kosmetyki już teraz, ponieważ wydają się bardzo interesujące, a jest to edycja limitowana i nie chciałabym, żeby ktoś zainteresowany przegapił takie fajne produkty. Tołpa to jedna z moich ulubionych firm kosmetycznych, polecam serdecznie ich ofertę ? No i zobaczcie te opakowania, czyż nie są fantastyczne! Piękny, dopracowany i przyciągający oko design, a do tego mnóstwo wartościowych informacji i porad. A same kosmetyki zapakowane są w aluminiowe tubki zapewniające trwałość i czystość, super! Tak przy okazji planuję ciekawy post na ten temat, ale psst, to będzie niespodzianka 😉 Rysunek wykonałam przy pomocy kredek Faber Castell Polychromos – są boskie! Wspomogłam się trochę tuszem (brushpen oraz cienkopisy – czarny i zielony), a reszta to kredki, tym razem bez markerów. A szary zeszyt dorwałam kiedyś w Empiku, prawda, że fajny papier? ➡️Więcej moich rysunków #thecieniuART ? ➡️Posty urodowe #thecieniuBEAUTY ✨ @tolpa_mniej_wiecej, @fabercastellpolska ?? xoxo #tołpa #tolpa #rysunek #drawing #sketchbook #szkicownik #relaks #czaswolny #odpoczywam #pasja #inspiracja #kredki #coloredpencils #colorpencils #polychromos #fabercastell #recenzja #fabercastellpolychromos #fabercastellpencils #polychromospencils #blogerka #polskablogerka #maj #wiosna #kosmetyki #uroda #maska #peeling

Post udostępniony przez Paulina Weiher @theCieniu (@thecieniu)

peeling i maska Tołpa dermo face sebio
Po czasie potwierdzam – peeling i maska Tołpa dermo face sebio są naprawdę bardzo fajne 🙂
czarna maska peel off marion na czarne kropki na nosie oczyszczenie
Czarna maska na czarne kropki na nosie 😉 To jest hardkorowa maseczka – przywiera do skóry na maska, aż czuć lekkie ciągniecie przy zdejmowaniu, wiec nie dla wrażliwców. Ale jak dobrze wyciąga zanieczyszczenia z porów – jak żadna inna!

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Paulina Weiher @theCieniu (@thecieniu)

 

Większość z tych kosmetyków nie trafiła do mnie drogą zakupów. Kilka dostałam od koleżanek na różnych wymiankach, kilka otrzymałam na konferencji Meet Beauty albo na spotkaniu blogerek bądź bezpośrednio od marki, peeling wygrałam w konkursie. Sama być może niektórych bym nie kupiła ze względu na cenę – aktualnie mocno zaciskam pasa ze względu na remont mieszkania i w ostatnim czasie raczej wybieram tańsze kosmetyki. Ale może jak nie będę musiała tyle oszczędzać to kupię je ponownie? Jedno musicie wiedzieć – to nie ma znaczenia, czy dany kosmetyk kupiłam czy dostałam. W obu przypadkach moja opinia jest tak samo szczera – skórę mam tylko jedną, jak mi jakiś kosmetyk nie odpowiada, to go po prostu nie używam. Jeżeli przyjmuję jakieś kosmetyki to tylko te, które mi odpowiadają. A jeśli te produkty są dobre, to będę o nich mówić bez względu na to, skąd je mam. 🙂

Zobacz też: Nowości kosmetyczne ze spotkania blogerek – kwiecień 2018

 

Zobacz, jak wyglądają moje zapasy kosmetyczne:

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

W tym miesiącu trwa bardzo fajna akcja #wlistopadzieniekupuję pod patronatem @pinkishbeauty. Celem wyzwania jest powstrzymanie się od zakupów kosmetycznych – popieram z całego serca, choć sama nie zdecydowałam się na udział. Nie czuję potrzeby składać takiej deklaracji nie kupowania, ponieważ wydaje mi się, że mam kontrolę nad zakupami kosmetycznymi – wkładam do koszyka kolejne produkty praktycznie wyłącznie na zastępstwo tych, które się kończą. Czasem jedynie robię zapas ulubieńców przy zakupach internetowych, ale rzadko. Zainspirowana przez @boskejsza postanowiłam ułożyć całe moje zapasy kosmetyczne w jednym miejscu i zrobić im zdjęcie. Teraz możecie zobaczyć, jak duże są moje zapasy i co się w nich znajduje. Na zdjęcie nie załapały się szampon i wcierka, bo mam je w kartonie ze środkami czystości i zapomniałam stamtąd wyciągnąć xD Oprócz tego mam: ✨maseczkę algową, chusteczki z kwasami i maski w płachcie ✨mini balsam do ciała ✨antyperspirant (właśnie kończy mi się poprzedni dlatego przy okazji zakupów spożywczych wrzuciłam do koszyka nowy) ✨kredka do brwi i tusz do rzęs (kupione na promocji, poprzednie już się kończą) ✨eyeliner czarny (dostałam w prezencie dwa – jeden jest w użyciu, a drugi odłożyłam na zapas) i szmaragdowy (z limitowanej edycji, tak go pokochałam, że kupiłam ich kilka, ten jest ostatni) ✨cień Vanilla (poprzez konferencję Meet Beauty trafiły do mnie dwa i tak mi się spodobał, że zamiast się podzielić odłożyłam drugi do zapasów – trochę się wstydzę tej zachłanności, ale ten pierwszy już jest mocno zużyty i niedlugo będę potrzebowała nowego;)) Pinkish Beauty udostępniła na stories szablon do policzenia zapasów – fajna sprawa! Jak to wygląda u Was? ➡️Zapraszam do grupy #projectpanpolska (więcej info – link w bio) ✨ Moje posty urodowe #theCieniuBEAUTY xoxo #zapasykosmetyczne #beautynapomorzu #kosmetyki #kosmetyk #blogerka #polskablogerka #blogerkakosmetyczna #blogerkaurodowa #blogurodowy #blogkosmetyczny #projectpan #zakupykosmetyczne #makeupinventory #panningcommunity #nowosci #nowości #zakupy #haulzakupowy #minimalizm #uroda #pielęgnacja #drogerienatura #pierrerene #annabelleminerals #maskawpłachcie #maseczka

Post udostępniony przez Paulina Weiher @theCieniu (@thecieniu)

 

Chciałabym, żeby taki wpis z kosmetykami pielęgnacyjnymi pojawił się tutaj ponownie i żeby powstała z tego seria wpisów. Łatwiej mi pisać takie zbiorcze recenzje, niż pojedyncze. Wydaje mi się też, że post ogólnie o mojej aktualnej pielęgnacji jest ciekawszy, ponieważ możecie nie tylko poczytać o poszczególnych kosmetykach, ale też zobaczyć jak razem komponują się w zaplanowany schemat pielęgnacyjny.

Zobacz też: Aktualizowana na bieżąco lista używanych kosmetyków

Jak wygląda Wasz plan pielęgnacji – może czymś się różni albo coś robicie podobnie? Dajcie znać, jeżeli zaciekawił Was jakiś kosmetyk – chętnie odpowiem na Wasze pytania albo napiszę coś więcej 🙂